Jak widać kielich goryczy się przelał... Ostatnio zaczynają się wypowiadać gwiazdy estrady na bolesne i gorące tematy rządzenia w naszym kraju, co można było od dawna zaobserwować w wypowiedziach publicystycznych i publicznych pana Hołdysa, który rzeczowo krytykuje PiS wraz z jego prezesem na czele,nazywając go nawet na literę "ch", a ostatnio odezwał się Liroy - krytykując życie nad stan całej naszej współczesnej, państwowej administracji i jej stosunek do społeczeństwa polskiego.Wypowiedział się bardzo krytycznie do dziennikarzy Neewsweeka.
Mam również własne zdanie, w którym nie wszystko w naszej politycznej rzeczywistości, "w czambuł", winno podlegać potrzebie unicestwienia, ale mój kielich goryczy też się przelał:
Powtórzę moje ulubione i sprawdzone w życiu - porzekadło: "Co za dużo, to niezdrowo".
Jeśli działa się dla dobra narodu, trzeba to dokumentować własnymi oszczędnościami, własnego bytowania i bytowania własnego resortu, czyli własnej administracji, a więc nie żyć ponad stan, rozdzielając swoim nagrody i kupując samochody, wycieczki i przeceniając igrzyska sportowe , a więc budując luksusowe stadiony w sytuacji, kiedy UBEZPIECZENIi ŻEBRZĄ O RATUNEK DLA ŻYCIA OD SPOŁECZEńSTWA, TZN O DATKI - "CO ŁASKA"...
Przede wszystkim nie widać żadnej troski o chorego człowieka, który, albo musi pozostawać w swoim kalectwie, albo umierać - jeśli nie ma pieniędzy - chociaż jest UBEZPIECZONY, a na to ubezpieczenie pracował całe życie, a teraz -jeśli zapłaci , ma dopiero natychmiastowy ratunek i to się nazywa komercjalizacja służby zdrowia...
Polacy mają obecnie twardy orzech do zgryzienia: BO WYBRAC PIS I JEGO PREZESA - TO OSTATECZNY I JESZCZE WIęKSZY HORROR.
W CZYM WYBIERAC?!?!
PO PROSTU POZOSTAJE SPRAWDZONE SLD ( DWUKADENCYJNY KWASNIEWSKI I TP.) BO ONI DOSTRZEGAJĄ CZŁOWIEKA, PRACOWNIKA I JEGO PROBLEMY, A NIE - BLICHTR.
A HOŁDYS I LIROY - TO dla wielu ZNANI ARTYSCI - TRUBADURZY, CZYLI LICZĄCE SIę DLA TŁUMÓW GŁOSY... NIECH SPIEWAJĄ, CO MYSLĄ!
OBAWIAC SIE MOZNA,ŻE RÓWNIEŻ NASI TRUBADURZY SPOD BUDEK Z PIWEM - ZACZNĄ NAM SPIEWAC CAŁĄ PRAWDE NA KAŻDYM ROGU ULICY I TO POMÓC NAM MOŻE W DOKONANIU WŁASCIWEGO WYBORU W ZBLIŻAJĄCYCH SIE WYBORACH. Tu pozwolę sobie na gorzki śmiech: Cha, cha, cha!
Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka