W ubiegłym tygodniu pojawiła się na moim blogu nota mojego autorstwa o wymownym tytule:"PREZES TCHÓRZLIWIE UMYKA PRZED ARGUMENTAMI TUSKA", którą wstydliwie ukryto przed ewentualnymi komentatorami, czyli przed opinią publiczną, (nie zamieszczając tegoż wymownego tytułu na stronie głównej ) której ja się nie obawiam, chociaż wiem, że jej komentarze nie bywają łaskawe, kiedy ktoś krytykuje idola tego saloon,u, a szczególnie w okresie przedwyborczym.
Niniejsza więc notka jest dalszym ciągiem wyżej wymienionego tłustym drukiem tematu i STANOWI POTWIERDZENIE, ŻE ZNOWU MIAŁAM RACJę, KTÓREJ SIE WIELU BOI.
Odkryła jednak tę notę pani RRK i zamieściła w lubczasopismie - "Publicystyka". Bo wg opinii tego saloo,nu - jesteśmy ponoć jedną blogerką w dwu osobach i vice versa. Dlatego, prawdopodobnie - sympatyzujemy ze sobą...
Tytułowa racja autora, zawarta powyżej w notce została dzisiaj potwierdzona w TVinfo - komunikatem o rezygnacji PiS-u wraz z prezesem na czele - z propozycji premiera o przeprowadzenie publicznej debaty z wymianą argumentów w mediach -pomiędzy premierem Donaldem Tuskiem a prezesem PiS-u J. Kaczyńskim,a ta rezygnacja wynikła stąd, że PiS podejrzewa Premiera o chęć stworzenia "show" dla narodu polskiego (?!)
TO KTO MA BYC WG PIS- U TAKIM KOMPROMITUJĄCYM SHOWMANEM - BEZ ARGUMENTÓW?! Hę?
Stwierdzam, że publiczna wymiana programów działań szefów partii politycznych, to ich obowiązek, a szczególnie w okresie przedwyborczym.
Prezes zdezerterował.
A obrzucił, przecież, Premiera w Sejmie stekiem gołosłownych epitetów i pomówień.Np: Że kłamie , że jest bezideowy. -Czyli same epitety w postaci rzeczowników i czasowników.
Powtarzam: Zdezerterował, bo tych argumentów on nie ma i wie, że ze swoim "geniuszem złotoustego polityka" nie wygra z Tuskiem - NA ARGUMENTY, bo potrafi tylko gołosłownie OSKARŻAć.
Naród widzi bezideowość prezesa, która jest pustosłowiem na pokaz, bo, całkiem widocznie - argumentów on nie ma, bo nie chce ich pokazać. Albo nie potrafi. Czy naszemu narodowi jest w obecnej chwili potrzebna niekompetencja polityków?
Kto wybierze taką partię, która potrafi tylko plotkować i siać gołosłowną propagandę w walce, wyłącznie - o pozostanie przy dotacjach partyjnych z kieszeni podatnika?
Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka