PiS dąży do zwycięstwa swojej partii , a nie do pracy dla dobra demokratycznego państwa i współobywateli, ponieważ slogany o "zwycięstwie" padają najczęściej, nie tylko z ust Błaszczyka, który przez płaszczenie się przed szefem załapał się na swój żłób, czyli reprezentacyjne stanowisko w tej partii, ale wypowiadają te slogany trzej wykluczeni ostatnio liderzy PiS-u (Zbigniew Ziobro,Jacek Kurski, Tadeusz Cymański) oraz reszta członków, mimo, że ta partia, (a raczej jej prezes) dopiero niedawno przegrała po raz szósty.
Całkiem widoczne jest rozliczanie tej partii przez Pana Boga, który pokazuje jej, jak smakuje mściwe i niesprawiedliwe rozliczanie bliźnich , za którą to "pracę" partia w/w kosi pieniądze podatników od wielu lat.
Bierze ona pieniądze podatników, siejąc niezgodę i konflikty oraz wymyślając sztuczne afery, omijając afery rzeczywiste ( np. gry teleksowe, które działają bez pokwitowań i oszukują najbiedniejszych) wymyślone przez kolesia M.Kamińskiego ( byłe CBA), gdy jego szef był premierem... i obniżyli wtedy podatki biznesmenom od w/w gier hazardowych.
Bo na marginesie znaleźli się ci , którzy te rozliczanki sadystycznie uwielbiają , a więc MIŁOSCI BLIZNIEGO w PiS -ie nie uświadczysz...i nie można się jej spodziewać na przyszłość.
Nie kryje się ta partia z zamysłami istnienia po to, by rozliczać Rząd z jego pracy, tak, jak by tam nie prowadzono żadnej dokumentacji i jak by nie było demokratycznego Sejmu, NIK-u i innych nadrzędnych organów istniejących dla wykonywania tej kontroli. PiS chce te prace dublować za nasze pieniądze, aby chociaż mieć namiastkę swojej śmiesznej "władzy": No ... bo będą kontrolować rząd ( Słowa Ziobry i Błaszczaka z pewnością polecone im prze prezesa , jako priorytet) .
Nie dziwię się pani Staniszkis, że nazwała tępotą to wszystko, co ostatnio dzieje się w PiS-ie.
I to nie tylko jest tępota, ale dopuszczanie do postępującego rozpadu tej gnijącej partii z zadufanym w sobie, żądnym władzy - prezesem na czele.