viscum viscum
904
BLOG

List otwarty do Jarosława Gowina

viscum viscum Polityka Obserwuj notkę 13

 Szanowny Panie Ministrze,

 

 

Nie jestem politykiem, a przeciętnym Polakiem, który (jak prawdopodobnie zdecydowana większość Polaków) w obecnym Parlamencie nie widzi swojego reprezentanta. To co poniżej to moje subiektywne spostrzeżenie, które nie są głęboką analizą, a jedynie reakcją po przeczytaniu Pańskiego listu otwartego do Donalda Tuska.

 

1)     PR, socjotechniki, a strategia. Od 6 lat PO okłamuje Polaków. Nie ma sensu tego rozwijać  -taka jest moja subiektywna opinia, a Pan proponuje debatę. Po co mam się wsłuchiwać w Wasze dyskusje, nie mając cienia nadziei, że zrealizujecie (obaj, czy osobno) cokolwiek z tego.

2)     Członkowie PO, mogę zrozumieć że w 2007 mieli nadzieję, że PO to dobry kierunek, chcę wierzyć, że w 2010 nadal mieli nadzieję, że coś się zmieni, ale od roku każdy średnio inteligentny widzi, że „król jest nagi”: wszyscy członkowie PO, są w tej partii, bo są w jakiś sposób od niej zależni – lokalny samorząd, urzędy, Rady Nadzorcze, są w PO bo im się to opłaca.

3)     Budżet – może brak mi wiedzy (chociaż nie do końca to prawda),  żeby przeanalizować różnice wartości PKB (nie wzrostu, tylko realnie poziomu gospodarki), kursu PLN (w perspektywie od 1989, czy chociaż 2008), nie potrafię ocenić, czy ZUS jest większym złem niż OFE, nie znam się na tym dlaczego polskie budowy są takie drogie, a mimo to podwykonawcy bankrutują (chociaż „słyszałem” przypadki gdy w ramach inwestycji z pieniędzy publicznych za sprawą wewnętrznego handlu (kruszywo z autostrad, czy pas w Modlinie chyba udowodniono) bogacili się pracownicy genaralnego wykonawcy (spółki z kapitałem zagranicznym). Ale czuję, że jest coraz gorzej. Że nie widać perspektyw, że nadal więcej przedsiębiorstw i małych działalności pada niż się tworzy, że rośnie bezrobocie, czy też, że nikt z mojego środowiska nie wierzy w rozsądną emeryturę (o ile w ogóle).

4)     Służba zdrowia – sztywne ceny leków (byłem jednym z bardzo nielicznych, którzy widzieli w tym pozytywne oszczędności), przyniosły bardzo duże oszczędności – tylko niestety ktoś je skonsumował zapominając wspomóc pacjentów.

5)     Polityka zagraniczna – temat jest dość śliski, ale subiektywnie odbieram ją jako mimo wszystko bierną i uległą  (za mało miejsca, żeby opisać relacje z poszczególnymi Państwami, tym bardziej, że nie o to tu chodzi).

6)     Transport – co z tą koleją, że prywatyzacja spółki (kupionej przez kapitał z Pd Europy) po kilku miesiącach zakończyła się jej bankructwem ? (będą dla nich odszkodowania?) Co z modernizacją, która miała przebić wszystkie inwestycje drogowe ? O autostradach i obwodnicach nie ma sensu pisać bo widzimy ich ilość, a przede wszystkim jakość codziennie. Miał nowy minister wszystko ładnie naprawić, a póki co tylko ładnie wygląda.

7)     Urzędy – jak to jest, że ktoś taki jak ja widzi poprawę w sposobie i jakości obsługi na niskim poziomie, ale każdego dnia czyta o niekompetencji i przekrętach na wyższych stanowiskach (czyżby komuś zabrakło odwagi zwolnić tych co biorą wysokie pensje, więc dozatrudniali młodych ambitnych ?). Co z mierzalną oceną pracy urzędników (osobiście znam 2 przypadki, gdy ktoś próbując wprowadzić taką ocenę już nie pracuje w urzędzie).

8)     Dotacje Unijne -jak to jest, że inwestycje typu Centrum Onkologii nie mają dostępu do nowoczesnego leczenia (bo ktoś nie doczytał, że w przypadku leków nie zarejestrowanych jest to komercyjne działanie). Takich przypadków jest wiele.

9)     Nadrzędność Prawa – jak to jest, że Polska Niepodległa coraz częściej ugina się pod legislacją UE i 40-milionowe Państwo godzi się z tym nie mając nic w zamian

10)  Niepodległość – jak to jest, że obcy naród mówi nam jak mamy głosować (ubój rytualny), jaka jest nasza historia (Ukraina, czy Niemcy).

11)  Demokracja, a uległość względem mniejszości – tutaj akurat Pana bardzo cenię, nie poddaje się Pan terrorowi jaki gotują nam mniejszości (z mojej perspektywy sztucznie tworzone jako narzędzie jakiegoś lobby).

12)  Media – jakie są każdy widzi, ale wielu to odpowiada- takim jak ja -nie.

Dlatego też, w mojej opinii żadna debata nic nie pomoże – jest Pan członkiem skompromitowanej, niewiarygodnej, pełnej kolesi, zbieraniny ludzi bez poglądów do tego z niskim poziomem etyki.

W mojej opinii nie debata, a konkretny „rachunek sumienia” może coś zmienić.

Zapewne w tym momencie wielu z Was pomyśli – gość myli demokratyczne wybory Polaków z wyborem szefa wyżej opisanej zbieraniny-otóż nie, mam tego świadomość.

Jest 2 kandydatów, nadal wierzę, że, w PO również znajdują się specjaliści, którzy nie mają dla siebie miejsca w innych partiach, ale nie należą do zbioru powyżej. Pan stoi przed szansą, żeby sprawdzić ilu ich jest. Trzeba otwarcie przedstawić w jaki sposób naprawić Polskę, w jakich ministerstwach zrobić zmiany, jak zrobić porządek z układem w urzędach, Radach Nadzorczych, przyznać się jaki jest naprawdę stan finansów i wprowadzić reformy – rozliczać wszystkich na Państwowych etatach za efekty pracy, ustalić jak powinna wyglądać polityka zagraniczna i jak ją realizować. Zaproponować jak sprawić, żeby faktycznie w Polsce była wolność słowa, a nie terroryzm mniejszości. Jasno, transparentnie i na piśmie, z wiadomością do wszystkich wyborców.

Czy wtedy Pan wygra ? Tego nie wiem, ale dzięki temu jest szansa, że ktoś taki jak ja w przyszłości na Pana zagłosuje. Nikt chyba nie wierzy, że w przypadku przegranej z Tuskiem zostanie Pan w PO.

Gdyby tak się stało – straci Pan całkowicie swoją wiarygodność, bo potwierdzi, że należy do zbioru powyżej.

Życzę odwagi !

Niezdecydowany wyborca, jeden z milionów.

viscum
O mnie viscum

Nie praktykujący farmaceuta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka