
Dzisiaj - zgodnie z kalendarzem juliańskim - moi sasiedzi obchodzą Wigilię.
Boże Narodzenie poprzedził 40 dniowy, ścisły post, szczególnie przestrzegany na 5 dni przed Wigilią. W domu wiesza się ikonę, otuloną lnianym ręcznikiem, a pod nią stawia się pierepelice, czyli snopek zboża przechowywany od dożynek. Ten snopek ma magiczne znaczenie - wyciągnięte z niego słomkami owija się drzewa w sadzie. Ma to je uchronić przed zającami obgryzającymi korę. Sianko - u nas wkładane jedynie pod obrus - w prawosławiu wkłada się tez pod wszystkie miejsca do siedzenia. Ma to zapewnić pomyślność w Nowym Roku.
Wigilia w prawosławiu jest nieco inna od naszej. Przede wszystkim nie zaprasza się na nią gości, spędza się ja w ścisłym gronie rodzinnym. Z tego co wiem, zwyczaj jest naciagany. Samotna sąsiadka nagle okazuje się daleką kuzynką. Odpowiednikiem naszego opłatka jest prosfora - kwaśny, czarny chlebek, przynoszony po nabożeństwie z cerkwi. To kalka z katolicyzmu - ja jeszcze pamiętam, jak moi sąsiedzi dzielili się zamiast prosfory kutią.
Na stole musi znaleźć się czosnek - symbol zdrowia, sól - bogactwa i obfitości i miód - szczęścia.
Oczywiście wieczerne poprzedza modlitwa. W czasie świąt nie obowiązuje zwyczajowy post, a okres świąteczny trwa 11 dni.
Kościół prawosławny nie uznaje szopek. Zamiast tego wystawiana jest ikona, z napisanym narodzeniem Chrystusa.
Dzisiaj popołudniu w naszej cerkiewce odprawione zostało wieczerne - nabożeństwo, przypominające nasza pasterkę. Poprzedził je ścisły post i całonocne czuwanie. Pierwszą śpiewaną kolędą jest Christos rożdajetsia – sławitie jeho. W czasie świąt jest to również pozdrowienie.
Teraz większość prawosławnych stawia w domu choinkę – to wpływ katolicyzmu. Są również prezenty, ale nie tak okazałe jak u nas, raczej symboliczne.
Moim prawosławny Sąsiadom składam w imieniu swoim, mojej Mamy i mojego Syna życzenia spokojnych świąt Bożego Narodzenia. Niech Wam wszystkim Bóg błogosławi.
Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie.
Anka Grzybowska
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości