UWAGA! KONURS ROZSTRZYGNIĘTY!!!

Kilka dni temu poprosiliśmy Was o pomoc w znalezieniu godnego imienia dla trzytygodniowej w tej chwili suczki alaskana malamuta.

Padło mnóstwo propozycji. Był i Irasiad Amsterna, i podejrzana Szetyna Forosa (cokolwiek by to nie znaczyło). Bieszczadnik ujawnił miłość do PZPN-u proponując Bońka i Lato, a na osłodę Gadochę. Big Spender Reloaded postanowił uwiecznić samego siebie. Maciej Gach wymyślił Lewolobos... Hmmmm... Tu byłby problem, bo tego imienia w życiu bym nie zapamiętała. Koteusz zabłysnął Galerią, a buggy_swires (najwyraźniej w związku z moją nieodwzajemnioną miłością do burmistrza) zaproponował dźwięczne imię Nida. MiddleFinger obstawał przy Komisji Śledczej, bo to i ładnie i na czasie. Iniga uznała, że dobrze na przyszłość wróżyć będzie imię Igor. W przypadku kobiety lepsze byłoby chyba Salonka... Ogólnie dominował imiona kosmiczne – od Andromedy po księżyce planet wszelakich. Nikt nie wpadł na pomysł nazwania suczki wpadającym w ucho imieniem Betelgeuza.

Wybór był trudny. Kusiła nas Tytania, a to z powodu miłości do letnich, długich snów. Kusiła Selene - mamy Lunę i Moona i jakoś nam się komponowała.

Po przejrzeniu wszystkich propozycji, dwuosobowe jury w składzie ja i potomek mój, wybrało.

Zwyciężyła Marynia, a nasza nowa towarzyszka życia nosić będzie imię Gaja!

Uzasadnienie jest następujące - jesteśmy częścią Kosmosu, jak ogólnie wiadomo i mamy prawo być tutaj. Poza tym fajne, krótkie i da się wołać.

Zwyciężczyni serdecznie gratulujemy i bardzo, bardzo dziękujemy! Maryniu, daj mi proszę na priv swoje namiary, celem odebrania nagrody.

Dziękujemy Wam wszystkim za pomoc. Dzięki Wam psica nie nazywa się Paciucha albo Lejka (to pomysły mojego utalentowanego syna). Innymi słowy - uratowaliście jej godność i honor.

A Gaja, kiedy przyjdzie do nas za 4 tygodnie, będzie wyglądała jak jeden z tych potworków: