Voit Voit
102
BLOG

Moje serce zostało w Łomży

Voit Voit Polityka Obserwuj notkę 37

 

Ja to się zastanawiam, czego my się jeszcze dowiemy w tej kampanii... Poznaliśmy już cała bliższą i dalsza rodzinę kandydata Kaczyńskiego. Roniliśmy łzy nad tragiczną historią miłosną, której główną bohaterką była „pewna pani muzykolog”. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że prezes Kaczyński jest z ... Łomży. Wiemy, że piecze kurczaka bez soli (w prodiżu), gotuje krupnik, ogórkową i piecze ciasto pod dyktando mamy, że ma pana do karmienia kota (książę Walii ma ponoć faceta do numerowania jajek na miękko), z zapałem oddaje się sadzeniu drzew, miał w życiu wiele kobiet, a co najdziwniejsze - jest człowiekiem niezwykle ciepłym, dowcipnym i duszą towarzystwa. To ostatnie było jeszcze bardziej zaskakujące od pani muzykolog i kurczaka bez soli. Wiemy też wszystko - i to dzięki nieocenionej Gali, która właśnie odkryłam i od razu stałam się jej wielbicielką - o miłości Marty Kaczyńskiej i Marcina Dubienieckiego. Wszystko to w konwencji romantyczno-liryczno-patriotycznej. Wzruszyłam sie strasznie, zwłaszcza jak doczytałam żale Jarosława Kaczyńskiego i jego bratanicy na odległość do Krypty Srebrnych Dzwonów. Za daleko maja więc padł pomysł zrobienia grobu symbolicznego na Powązkach. Już wolę się nie narażać i nie pytać, kto optował za Wawelem i dlaczego. A teraz jest problem - ludzie powoli zapominają, a Kraków na końcu świata (tego naszego, niegalicyjskiego). No cóż - chcieliście, to i macie. Za jakiś czas po kolejkach nie pozostanie ani śladu i zostanie samotny grób, czyszczony sidoluksem przez panią sprzątaczkę. Tylko proszę - nie opowiadajcie bzdur, ze Wasze dzieci, wnuki i prawnuki będą ganiać z pielgrzymkami do sarkofagu Kaczyńskich. Jakoś mi się w to wierzyć nie chce.

Poza tym mamy dwa pozwy w trybie wyborczym na ten sam temat, czyli szpitalnictwa ogólnie. Po tych wyborach powinno się wybudować kilka dodatkowych psychuszek, ale w tym przypadku nie o tym było, tylko o prywatyzacji i/lub komercjalizacji. Szary obywatel i tak nie ma pojęcia zielonego, w czym rzecz, sąd jednak pojęcie miał i tak oto w samo południe okazało się, że ... Kaczyński ma przeprosić Komorowskiego! To absolutny hit tej kampanii! Nie mogę w to uwierzyć! Czyżby Prezes, Brat Zmarłego Prezydenta kłamał?... No nie... No, to niemożebnym jest! Ale chyba jest coś na rzeczy, skoro z wyroku A wynika wyrok B - Komorowski nie musi przepraszać Kaczyńskiego za nazwanie go kłamcą, bo jak wiadomo ogólnie, pozwany pozwał pozywajacego. Skomplikowana historia...

A właśnie - czy Prezes to jeszcze jest Prezes, czy już nie jest Prezes? Bo on podobno bezpartyjny. To kto jest Prezes? Teraz moda na p.o. od wszystkiego, to ja bym chciała wiedzieć, kto jest p.o.? Nie mylić z PO.

Procesy procesami, a kampania toczy się dalej. Awansował Napieralski - wytrzasnął skądś sondaże, które dają mu miejsce w II turze. Niedawno Kaczyński też miał takie sondaże, które mu coś 99% dawały, ale chyba Napieralski z tego samego źródła swoich nie wziął. W Toruniu wprawdzie był, lody jadł, ale to o niczym nie świadczy. Za wyjątkiem konieczności rozszerzenia oferty publicznej służby zdrowia o pokoje bez klamek. Niekoniecznie na receptę.

Napieralski najwyraźniej ma w rodzie sadowników - ostatnio znowu rozdawał jabłka i znowu o 5 rano. Ma facet zdrowie, ale może to od tych owoców. Pewnie je ze skórką - moja babcia zawsze twierdziła, ze ze skórką zdrowsze. Robotnicy z rannej zmiany do jabłek odnieśli się z pewnym dystansem, podobnie jak i do darczyńcy. Jeden z nich nawet brzydkie słowo powiedział! I to tak przy przyszłym Prezydencie! Murowany kryminał za obrazę głowy państwa. Niedoszłej, jak mniemam.

Pozostali chyba spasowali. Po tym jak Ziętek uzyskał jakże cenne poparcie związkowców z bratniej Turcji, spoczął na laurach. Nie wiem dlaczego - w końcu może przyhaczyć jeszcze o Afrykę - Burkina Faso na przykład da mu 100% poparcia. O ile wcześniej związkowcy nie zrobią sobie z kandydata obiadku, bo facet wygląda apetycznie. Zamilkł Kornel Morawiecki. To prawdziwy cios dla wielbicieli - miał w końcu szanse na jakie 2 promile. Nawet nieoceniony JKM siedzi jak mysz pod miotłą. Może osłupiał z tego wszystkiego.

A co tam słychać u Bronisława Komorowskiego? Ano tez mało. Skaptował Cimoszewicza, będzie sobie mógł z łezką w oku powspominać ambony i polowania. Wygrał proces (-y). I tyle. Czekam na jakieś mocniejsze uderzenie.

Z ciekawostek wyborczych - kilku posłów odkryło w sobie talenta wokalne. Pani Kempa z przytupem śpiewała w Łomży „Zabrałaś serce moje”do wtóru pomrukiwań posła Kamińskiego. Żałuję, że mnie tam nie było, a blisko mam. Wszystko po to, żeby publika oczekująca na kandydata Kaczyńskiego się nie rozlazła. Pan poseł pomrukami „pobudzał publiczność”. Kurczę, że mi to koło nosa przeszło, ale nie wiedziałam, ze Prezes ma zaszczycić Ziemię Łomżyńską. Jakbym wiedziała, to był tez mruczała.

W sumie to masakra jakaś jest - ludzie muszą z siebie durni robić tylko po to, żeby jakiś facet (wszystko jedno który) zamieszkał w dość paskudnym pałacu w centrum Warszawy. No, ale ogrody ładne, to może się i opłaca.

A na otarcie łez po wzruszającej lekturze Gali, w dedykacji dla pani poseł Kempy  „Zabrałaś serce moje”.  Z przytupem, Proszę Państwa!

 

Voit
O mnie Voit

Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie. Anka Grzybowska Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (37)

Inne tematy w dziale Polityka