waldburg waldburg
379
BLOG

Parę uwag o autonomii

waldburg waldburg Polityka Obserwuj notkę 6

 

Źródłem dążeń autonomicznych jest zawsze niechęć do finansowania regionów gospodarczo niewydolnych przez te, które radzą sobie lepiej. To nie przypadek, że rozpad Jugosławii zaczął się od wysoko rozwiniętej Słowenii. Słoweńcy nie czuli się dobrze w roli filantropa ze spokrewnionymi sąsiadami na utrzymaniu. Przy pierwszej nadarzającej się okazji podziękowali za dalsze uczestnictwo w federacji. Podobnie było pewnie z Czechami i Słowakami, którym wydawało się, że się nawzajem wykorzystują, oraz z krajem Basków, którego dążenia separatystyczne wzięły się z tego samego odruchu.
 
Włochy północne chętnie odłączyłyby się jeszcze dzisiaj od swojej beczki bez dna, czyli zacofanego południa, a w oczach uprzemysłowionych Basków Hiszpanie są narodem leniuchów i nieudaczników.  Nawet w zamożnej Belgii konflikty są niemal takie same, mimo że ostatnio role się tam jakby odwróciły.
 
Nikt nie lubi finansować czyjejś niezaradności z wypracowanego przez siebie kapitału. Dawniej dotyczyło to Walonów, a dzisiaj Flamandów. 
Trudno się temu dziwić, to jest zwyczajny ludzki odruch, wystawiać rachunki stryjom, siostrzeńcom i kuzynom, których zmusza się do płatności pogróżkami i moralnym szantażem.
 
Dopóki jednak do głosu dochodzi rozsądek, zawsze można się dogadać. Gorzej jest, jeśli rozum zastępują pohukiwania, które potem trudno wytrzeć z pamięci, gdyż za długo dzwonią w uszach.
 
Podam przykład. Kiedy po anszlusie Austrii Hitler poszerzył swoją „strefę wpływów” o terytorium Jugosławii, oddziały Wehrmachtu, którym powierzył to zadanie, składały się głównie z Austriaków. Propaganda III Rzeszy nazwała tę kampanię odwetem na Serbii, odwiecznym wrogu Austriaków.
 
Psychologicznie było to nawet uzasadnione. Przez całe dwudziestolecie międzywojenne właśnie Serbowie byli w Austrii najbardziej znienawidzeni. Obarczano ich największą odpowiedzialnością za upadek cesarstwa.
 
Hasło padło na podatny grunt. Nigdzie chyba Wehrmacht nie wykazał się tak metodycznym okrucieństwem jak w Serbii. Za każdego zabitego żołnierza rozstrzeliwano publicznie 100 cywilów, w tym także kobiety i dzieci. W pacyfikacji wzięli udział Chorwaci, co z punktu widzenia niemieckich władz okupacyjnych było niewątpliwie majstersztykiem.
 
Zawsze bowiem znajdą się jakieś patriotyczne ugrupowania, hasła i przywódcy, którzy chętnie poszerzą stan posiadania dla wyrównania swoich urojonych porachunków.
 
I chyba zawsze w końcu prowadzi to do czystek etnicznych w rodzinie, nawet jeśli z powodu geopolitycznych uwarunkowań dochodzi do tego (jak w nieistniejącej już Jugosławii) z opóźnionym zapłonem.
 
Nie sądzę bowiem, aby antagonizmy, które ogarnęły Jugosławię w latach dziewięćdziesiątych, były wynikiem „odwiecznej” nienawiści żyjących tam grup narodowościowych.
 
Prawda była inna. Grupy te zostały wykorzystane przez cyników albo jak kto woli – głupców, którzy właśnie w kłótniach widzieli szanse dla siebie.
 
Nie wiedzieli, że nakręcane przez nich zegary, nie przestaną tykać przez całe dziesięciolecia.
 
waldburg
O mnie waldburg

By                                                                                                            

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka