Delegacje Ukrainy i Stanów Zjednoczonych osiągnęły porozumienie w sprawie kluczowych warunków przyszłego układu pokojowego – poinformował sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Rustem Umierow po rozmowach w Genewie. Kijów liczy, że jeszcze w listopadzie dojdzie do spotkania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem, aby sfinalizować projekt porozumienia.
"Odchudzony" plan pokojowy Rosji i Ukrainy
Rustem Umierow, uczestnik rozmów w Genewie, przekazał na platformie X, że negocjacje z amerykańską delegacją były "produktywne i konstruktywne”, a obie strony zbliżyły stanowiska w najważniejszych kwestiach. - Nasze delegacje osiągnęły wspólne zrozumienie co do kluczowych warunków porozumienia omawianych w Genewie. Teraz liczymy na wsparcie naszych europejskich partnerów w kolejnych krokach – napisał Umierow, dodając, że Kijów oczekuje w niedalekiej przyszłości wizyty Zełenskiego w USA. Celem miałoby być dopięcie ostatnich elementów układu pokojowego i podpisanie uzgodnień z Donaldem Trumpem.
W ubiegłym tygodniu administracja prezydenta USA przedstawiła Ukrainie 28-punktowy plan pokojowy i oczekiwała jego akceptacji najpóźniej do czwartku, 27 listopada. Projekt wywołał liczne kontrowersje, ponieważ zakładał m.in. rezygnację Ukrainy z wejścia do NATO, ograniczenie liczebności armii do 600 tys. żołnierzy, przekazanie Rosji części ukraińskiego terytorium.
Portal Axios opublikował szczegóły dokumentu, który został odebrany jako "zbyt korzystny dla Kremla”. Amerykańscy urzędnicy podkreślają jednak, że plan może podlegać istotnym modyfikacjom. Zełenski tłumaczył, że po rozmowach z USA i przedstawicielami państw europejskich liczba punktów w propozycji została już zmniejszona, a w dokumencie ujęto "wiele właściwych rzeczy”. Dokument ma liczyć 19 punktów, a nie 28.
Macron o konieczności liftingu porozumienia pokojowego
Prezydent Francji Emmanuel Macron ocenił, że propozycja USA "idzie w dobrym kierunku – pokoju”, ale wymaga poprawek. - Chcemy pokoju, ale nie chcemy pokoju, który byłby kapitulacją – stwierdził Macron w rozmowie z RTL. Według francuskiego przywódcy, kluczowe sprawy to fakt, że Rosja odrzuciła propozycję zawieszenia broni, nikt nie może decydować za Ukrainę o kwestiach terytorialnych, konieczne są trwałe gwarancje bezpieczeństwa na poziomie podobnym do art. 5 NATO. Zdaniem Macrona, Europa musi zachować stanowczość, by nie dać sygnału słabości Kremlowi.
Pałac Prezydencki: Polska powinna być w Genewie
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz oświadczył, że prezydent Karol Nawrocki zachowuje duży dystans wobec negocjacji, które miałyby zakładać ustalenia z udziałem Moskwy. - Prezydent Karol Nawrocki w żaden sposób nie ma krzty zaufania do ustaleń, jakie miałby podpisywać Władimir Putin - wyjaśniał w Polsat News. - Natomiast brak obecności polskiego przedstawiciela w Genewie czy w tych rozmowach dotyczących przyszłości Europy Środkowej, na pewno nie jest optymalny z punktu widzenia naszego interesu, ale o to proszę pytać rząd, dlaczego do takiej sytuacji doprowadzał - komentował Przydacz.
Fot. Rozmowy pokojowe na temat Ukrainy i Rosji w szwajcarskiej Genewie/PAP/EPA
Red.
Inne tematy w dziale Polityka