Mirosław S. (drugi of lewej), były zastępca komendanta głównego policji w czasie ceremonii wręczenia odznaczeń/Policja
Mirosław S. (drugi of lewej), były zastępca komendanta głównego policji w czasie ceremonii wręczenia odznaczeń/Policja

Medal dla generała z zarzutami. Kulisy decyzji na szczytach policji

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
Mirosław S., były zastępca Komendanta Głównego Policji i oskarżony w aferze podkarpackiej o wykorzystanie stanowiska do własnych interesów, został nagrodzony Złotym Medalem za Zasługi dla Policji przez ministra spraw wewnętrznych. W policji nie pamiętają takiego przypadku. Mimo trwającego postępowania Mirosław S. aktywnie doradza komendantowi i ma duży wpływ na obsadę ważnych stanowisk. O sprawie informuje Mariusz Kowalewski, dziennikarz Salon24.

Generał oskarżony, generał nagrodzony

17 lipca w Katowicach, w sali koncertowej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, odbywała się uroczysta gala z okazji 25-lecia istnienia Centralnego Biura Śledczego. Uroczystość uświetnili swoją obecnością ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak, Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń oraz Prokurator Krajowy Dariusz Korneluk. Jednym z ważniejszych punktów imprezy było wręczenie policyjnych odznaczeń. Złoty Medal za Zasługi dla Policji otrzymał nadinsp. w st. spocz. Mirosław S.


Tego samego dnia, w oddalonym o 160 km od Katowic Tarnowie, w Sądzie Rejonowym odbyła się rozprawa w sprawie jednego z wątków słynnej afery podkarpackiej. Na ławie oskarżonych wspólnie zasiadają tam Jan B., były baron PSL na Podkarpaciu i w czasach pierwszych rządów PO–PSL szef klubu ludowców w Sejmie, oraz właśnie nadinsp. w st. spocz. Mirosław S. Prócz nich na ławie oskarżonych zasiada jeszcze 12 innych osób.

Mirosław S. i afera podkarpacka

– Mirosławowi S. w akcie oskarżenia zarzucono, że w okresie od 22 lipca 2013 r. do co najmniej 30 sierpnia 2013 r. w Warszawie, Rzeszowie i innych miejscowościach na terenie kraju, działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, pełniąc funkcję Zastępcy Komendanta Głównego Policji ds. Kryminalnych i nadzorującego z tego tytułu m.in. działania Centralnego Biura Śledczego KGP, w celu osiągnięcia korzyści osobistej przekroczył swoje uprawnienia i nie dopełnił obowiązków w ten sposób, że ujawnił osobie nieuprawnionej informacje, które uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, dotyczące prowadzenia przez CBŚ KGP Zarządu w Rzeszowie czynności operacyjnych – informuje SALON24 prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej i dodaje, że ujawnienie informacji przez Mirosława S. „naraziło na szkodę prawnie chroniony interes, tj. autorytet, wiarygodność i prawidłowe funkcjonowanie Policji jako bezstronnej formacji służącej bezpieczeństwu ludzi oraz zapewniającej ochronę i utrzymanie porządku publicznego”.

Chodzi o wydarzenia, które latem 2015 roku szeroko opisywały media. Mirosław S. spotkał się wtedy z Janem B., ówczesnym szefem klubu PSL. Polityk ludowców przekazał generałowi dane o finansach jednej z firm na Podkarpaciu. Na podstawie tych informacji Centralne Biuro Śledcze wszczęło działania przeciwko właścicielom tej firmy, a zarazem przeciwnikom politycznym Jana B. Ze spotkania, mimo że zdaniem prokuratury powinien, Mirosław S. nie sporządził notatki służbowej.


Po ujawnieniu skandalu generał nie podał się jednak do dymisji. Trwał na stanowisku aż do czasu powołania nowego Komendanta Głównego Policji w grudniu 2015 roku. Później zniknął z życia publicznego.

Powrót generała

Wrócił do aktywności wraz z dojściem do władzy Koalicji 15 Października. Sama Komenda Główna Policji przyznaje nam, że nadinsp. w st. spocz. Mirosław S. pod koniec ubiegłego roku brał „czynny udział w pracach nad tworzeniem Programu rozwoju polskiej Policji »Nowoczesna i sprawna Policja w służbie społeczeństwa«”. M.in. z tego powodu, decyzją nr 8/K/2025 Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 3 lipca 2025 r., został odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Policji. O wyróżnienie wnioskował Komendant Główny Policji Marek Boroń. – „Odznaczenie stanowić miało wyraz uznania za całokształt służby oraz stałe i aktywne wspieranie formacji po przejściu w stan spoczynku” – pisze nam Zespół Prasowy CBŚP.

Uroczysta Gala Centralnego Biura Śledczego na której minister Tomasz Siemoniak nagrodził medalem Mirosława S.

\

Policjanci, z którymi rozmawialiśmy, nie przypominają sobie, by Złoty Medal za Zasługi dla Policji otrzymał aktywny lub emerytowany funkcjonariusz, wobec którego toczy się postępowanie karne. – Osoby, które mają być odznaczone, są sprawdzane. Wystarczy wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i nie ma szans, by być nominowanym do takiego odznaczenia. Tutaj mamy sytuację, gdzie jest już akt oskarżenia – słyszymy od naszych rozmówców.

Pytania bez odpowiedzi

Zapytaliśmy MSWiA o to, czy osoba, która ma otrzymać Złoty Medal za Zasługi dla Policji, jest sprawdzana przed wręczeniem odznaczenia. Resort nie odpowiedział na nasze pytania. W odpowiedzi przysłał informację o tym, za co wręcza się taki medal, oraz informację, że „osobę wyróżnioną Medalem za Zasługi dla Policji można go pozbawić, jeżeli została skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo popełnione umyślnie, za które wymierzono karę pozbawienia wolności, ograniczenia wolności albo grzywny”.


Z kolei Komenda Główna Policji, pytana o to, czy odznaczenie powinien otrzymać funkcjonariusz, wobec którego prowadzone jest postępowanie karne i który zasiada na ławie oskarżonych, odpisała: „Każda osoba, w oparciu o zasadę domniemania niewinności (presumptio innocentiae), pozostaje niewinna dopóty, dopóki nie zostanie jej udowodniona wina, stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Podkreślenia wymaga fakt, że wobec nadinsp. w st. spocz. Mirosława S. taki wyrok nie został wydany”.

Były rozmówca Jana B. uważa się za pokrzywdzonego w całym śledztwie dotyczącym afery podkarpackiej. Na jego wniosek Mirosława S. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu wszczęła śledztwo, które ma dać odpowiedź, czy zbierając dowody na jego temat, nie popełniono przestępstwa.

Mariusz Kowalewski

Fot: Mirosław S. (drugi of lewej), były zastępca komendanta głównego policji w czasie ceremonii wręczenia odznaczeń/sceen Youtube

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj17 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo