Sejmowy bar za kratą wysycha. "Na Wiejskiej rośnie ruch w Żabkach"

Redakcja Redakcja Wideo Salon24 Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Nowy marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty dopiero co objął stanowisko, a już zdążył zjednoczyć większość sceny politycznej … zakazem sprzedaży alkoholu w Sejmie. Jacek Protasiewicz i Piotr Paciorek rozmawiają o konsekwencjach nowych, sejmowych zwyczajów.

W najnowszym odcinku podcastu Salon24 Piotr Paciorek i poseł Jacek Protasiewicz komentują ten ruch z humorem, ironią i bez taryfy ulgowej. A przy okazji zahaczają o sejmowe obyczaje, anegdoty i absurdy politycznej codzienności.

„Znakomite zagranie pod publiczkę”

Według Protasiewicza Czarzasty nie tylko wykonał ruch wizerunkowo idealny, ale też trafił w społeczne nastroje:

– „Pod publiczkę zagranie znakomite. Od dawna mówiło się o nadużywaniu alkoholu na terenie Sejmu. Były nagrania, afery, komisje regulaminowe”.

W podcaście słychać, że poseł ma dystans – i do siebie, i do sejmowych kolegów.


Anegdota o Żabkach: „Liczą pieniądze jak u Al Pacino”

Jeden z najmocniejszych momentów to mem, który Paciorek znalazł na instagramowym profilu Make Life Harder:

– „Scena jak z filmów z Al Pacino, jak liczą pieniądze. Podpis: franczyzobiorcy Żabki wokół Sejmu już liczą kasę”.

Paciorek dodaje półżartem, że w okolicach Wiejskiej nowych Żabek może być niedługo więcej niż posłów, bo ktoś przecież musi obsłużyć polityczne „pielgrzymki po zaopatrzenie”.

Obejrzyj najnowszy podcast Jacka Protasiewicza w Salon24


Koniec epoki „baru za kratą” w sejmie

W rozmowie pojawia się też temat miejsca, które przez lata było symbolem sejmowego życia towarzyskiego – legendarnego „baru za kratą”. To tam, za metalową kratą oddzielającą bufet od sali, politycy mieli omawiać „sprawy państwowe”, często przy kieliszku.

Paciorek pyta prowokacyjnie:

– „Co tam teraz będzie? Kawa? Herbata? Oranżada?”

Protasiewicz nie ma złudzeń:

– „Herbata, jakieś sałatki, smuta generalnie będzie. Przyjdą tylko palacze”.

I dodaje to, co wszyscy wiedzą, ale nikt głośno nie mówi:

– „Imprezy w pokojach poselskich absolutnie nie umrą. Rozkwitną”.

Zakaz alkoholu nie likwiduje więc obyczaju, jedynie przenosi go w bardziej dyskretne zakamarki Sejmu.


A dlaczego nie zakazać palenia?

Prócz zakupu i spożywania alkoholu w sejmowym barze za kratą, to miejsce to również eldorado dla palaczy. Tam zakaz palenia nie obowiązuje. 

– „A czemu palenia nie zakazał?” – dopytuje Paciorek.

Protasiewicz odpowiada błyskawicznie:

– „Bo to nie jest aż tak spektakularne jak alkohol”.

To jedno zdanie streszcza logikę sejmowej symboliki lepiej niż niejedna analiza politologów.

Kilometrówki. Druga bomba Czarzastego

Zakaz alkoholu to tylko połowa historii. Druga to zapowiedziany porządek w kilometrówkach, które od lat budzą emocje i memy.

Protasiewicz mówi wprost:

– „To będzie płacz i zgrzytanie zębów. Większość posłów dorabia na tym całkiem nieźle”.

Padają przykłady:

  • absurdalnie precyzyjne rozliczenia „co do grosza”,
  • przejazdy po 200 metrów do Żabki,
  • posłowie, którzy magicznie zawsze „wyrabiają limit”.

To fragment podcastu, który pokazuje Sejm z zupełnie innej, dużo bardziej ludzkiej strony.


red.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo