Janko Walski Janko Walski
565
BLOG

Uwaga na warzywa pędzone na fekaliach, mogą trafić do Polski

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 3

Warzywa skażone bakterią pałeczki okrężnicy rozwijającą się w fekaliach trują Niemców. Informacja pochodzi z Rzepy:

Groźne warzywa trują Niemców

http://www.rp.pl/artykul/664173_Trujace_warzywa_pojawily_sie_w_Niemczech.html

 

Trzeba zatem szczególnie uważać z niemieckimi marketami, ale nie tylko. Jeśli wielkie niemieckie firmy muszą teraz zapłacić za utylizację olbrzymich ilości warzyw to będą starały się upchnąć je po cichu gdzie się da nawet za darmo. A ponieważ korupcji w Polsce, jak wiemy nie było, nie ma i nie będzie, nie powinny mieć trudności z upchnięciem ich w Polsce. Gwarantuje to obecne kierownictwo CBA powołane po zdymisjonowaniu Mariusza Kamińskiego, który twierdził, że korupcja jest i nadal tak twierdzi.

 

 

Wątpliwości tych, którzy być może uważają, że producenta wiążą zasady etyczne, powinien rozwiać fakt, że pałeczki okrężnicy jednak wykryto.

 

 

 

 

 

 

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka