Janko Walski Janko Walski
854
BLOG

Najnowsza historia brzozy

Janko Walski Janko Walski Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

pancerna brzozapotoczyła się na s24.

Jeszcze niedawno, tuż przed Bożym Narodzeniem NPW sprawiła wspaniały prezent pod choinkę co inteligentniejszym lemingom - tym z powiększonym dysonansem poznawczym wywołanym ""rewelacjami" prof. Cieszewskiego", jak pisała GW.   "Prof. Cieszewski popełnił błąd" gruchnęło ze wszystkich armat. Najobszerniej pisała GW:

"- Niedawno pojawiła się teza, że brzoza została złamana przed 5 kwietnia. Pogląd ten prokuratura zna z doniesień medialnych - mówił w TVN 24 kpt. Marcin Maksjan, rzecznik prasowy NPW. - Zasięgnęliśmy opinii biegłych, z której wynika, że brzoza została złamana między 5 a 12 kwietnia.

Maksjan tłumaczy, że na zdjęciach z 5 kwietnia jest drzewo, "obiekt rzucający wysoki cień". Na zdjęciach z 12 kwietnia jest już złamane drzewo, a obok niego konar.

"Złamanie mogło nastąpić wskutek zderzenia z nim samolotu" - podano w opinii.

Prokuratura potwierdziła także, że drzewem na zdjęciach jest brzoza opisana później w protokole z oględzin miejsca katastrofy z 7 grudnia 2011 r. Opinia zilustrowana jest opisanymi zdjęciami, na których m.in. zaznaczono analizowaną brzozę oraz inne okoliczne obiekty. Prokuratura wojskowa wystąpiła o tę opinię w końcu października.


Po raz pierwszy od dłuższego czasu odkrycie ekspertów SKW badających dla prokuratorów wojskowych doniesienia medialne o "rewelacjach prof. Cieszewskiego" pozwoliło odetchnąć co inteligentniejszym lemingom - tym z powiększonym dysonansem poznawczym,  przynajmniej w tej jednej, stosunkowo świeżej sprawie. No i stało się. Jeszcze nie uległa strawieniu wigilijna kaczka a juz nowy cios spadł na skołatane głowy.  Otóż dociekliwa Blogerka wykryła i wykazała ponad wszelką wątpliwość - możecie to sami sprawdzić na Jej blogu, że zdjęcie z 5-go kwietnia, które posłużyło ekspertom SKW do badań porównawczych ze zdjęciem z 12 kwietnia i do wyciągnięcia wniosku, że 5 kwietnia brzoza stała cała, jest w rzeczywistości TAKŻE zdjęciem z 12 kwietnia!   Wnioski nasuwają się same. Oto kolejna wpadka demaskująca konfabulacje organów państwa! Załamać nie może, gdyż był na to czas każdego dnia począwszy od dnia tragedii. Nie przegapcie tego.

Zaraz stare kłamstwo zastąpią nowym. Ciekawe czy NPW/SKW/GW/Lasek zdążą jeszcze zamieszać przed Sylwestrem. Na szczęście pomazali na czerwono po zdjęciu rzekomo z 5 kwietnia i nie będzie łatwo wyłgać się.
 

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka