"Prokuratura ma kształt z czasów stalinowskich, z roku 1950" - wypalił rezydent Pałacu Namiestnikowskiego po decyzji prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie raportu WSI. Dał głos Sikorski, Giertych, Graś, spuszczono Palikota by ujadał we wszystkich mediach. Następnych ustawiono w kolejce, będą nadawać codziennie. Weszło na najwyższy diapazon TVN, GW, cały przemysł ogłupiania pracuje na najwyższych obrotach.
Dzisiejsze Wiadomości TVP i PR nie pozostawiają już najmniejszej wątpliwości. Rozpoczęto drugą fazę dorzynania watah. Atak idzie tym razem frontalnie. Uznano, że przemysł pogardy wystarczająco przygotował grunt do uderzenia w filary Niepodległej Polski, w Antoniego Macierewicza i, możemy spodziewać się za chwilę, w Jarosława Kaczyńskiego. Mieli zginąć w Smoleńsku, nie udało się. Zdecydowano się na mobilizację całego potężnego dobrze okopanego Ubekistanu, od nielegałów z palikociarni, ubeków i ich tajnych i jawnych współpracowników, partyjnych sługusów Kremla z SLD wraz z wychowankami, poprzez pozostałych beneficjentów PRLu, po uwikłanych w zbrodnię smoleńską oraz innych działaczy PO, PSL, którzy wciągnęli się w różne przekręty i brudną, bezwzględną, wieloletnią grę Tuska i Komorowskiego przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.
Taką właśnie kampanię wyborczą nam szykuje PO. Będą dążyć do konfrontacji totalnej i jeśli pojawi się opór społeczny, posuną się do ubeckich prowokacji testowanych wielokrotnie, m.in. w czasie trzech ostatnich manifestacji 11 listopada, by mieć pretekst do wprowadzenia stanu wyjątkowego przygotowanego przez Tuska i Komorowskiego z uwzględnieniem bogatego doświadczenia dawnych podwładnych doradcy BBN Jaruzelskiego i rosyjskich służb, z którymi jawnie już "wymieniano doświadczenia".
Oczywiście osią narracji będzie to co usłyszeliśmy dziś z kancelarii Komorowskiego : "Kaczyński wraca do retoryki agresji i pomówień".
Główne kukły UBekistanu zdeterminowane są całkowicie. Wiedzą co zrobiły, wiedzą co może wyjść na jaw, wiedzą, że w Wolnej Polsce nie będą wolne. Dla nich nic już nie liczy się. Demokracja, suwerenność, Polska.
Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych.
Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska.
Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej niewydolności systemu były bardzo ograniczone.
W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana.
Dlaczego tak się porobiło?
"Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka