Co z tą Polską ?

W debacie, traktowanej oczywiście jako spektakl, gdzie miejsce rzeczowej, merytorycznej dyskusji zajmują slogany i obietnice, Tusk, wbrew oczekiwaniom, zaprezentował się przynajmniej jak równorzędny partner.

Nadał ton dyskusji koncentrując się na podsumowaniu dokonań władzy i wywołując Kaczyńskiego do tablicy. Ten nie potrafił z tej sytuacji przekonywająco wybrnąć, powracając do najlepszych praktyk PRL-u i sądząc, że słowem tworzy rzeczywistość. Ukazał się jako niewolnik logiki, która na pytanie: "my, teraz?" każe odpowiadać: "wy, wtedy!". Przez umiejętne, kilkukrotne odegranie przez Tuska roli rzecznika "zwykłych ludzi", premier został zepchnięty z szerokiego pola populizmu do konserwatywno-narodowej niszy, zmuszony do nieudolnego odgrzewania podziału "solidarni-liberalni", który niezbyt dobrze nadaje się na czasy krucjaty.

Nie ulega wątpliwości, że w kampanii stroną bardziej aktywną jest PiS. Okopując się, władza prowadzi ostrzał za pomocą rewolucyjnej retoryki permanentnej walki z ukrytym wrogiem i nikogo nie chce pozostawić obojętnym, każąc opowiedzieć się po stronie zwolenników "sanacji" lub obrońców "układu".

Czy jednak dążąc zajadle do polaryzacji sceny politycznej PiS się nie przeliczy? O ile raczej nie grozi mu utrata elektoratu kierującego się resentymentem, może zaangażować przeciw sobie rozczarowane i zniechęcone dotąd do polityki grupy, które nie godzą się na wspomniany podział i którym uwłacza sposób komunikowania się obecnej władzy z obywatelami. Czy nie dokonają one w tej sytuacji strategicznego wyboru, popierając jedyną realną konkurencję PiS w postaci PO?

Jan Luber w ramach projektu Polska Wybiera 2007

Projektu www.warsztaty.org i przyjaciół - zapraszamy na

Polska Wybiera 2007

P.S. Podziękowania dla rzeszy salononowych kibiców. Niech żyje Euzebiusz Smolarek :). Po trzykroć niech żyje !. Panie Euzebiuszu Dziękujemy !.

My wysłaliśmy podziękowania, a Wy ? Euzebiusz Smolarek