waw75 waw75
293
BLOG

Droga Franciszkańska

waw75 waw75 Kultura Obserwuj notkę 10

Kilka tygodni temu kupiłem roślinę pnącą na balkon. Pani w sklepie wracała uwagę że roślinka ta bardzo lubi światło i trzeba ją postawić w miejscu nasłonecznionym.

I tak też zrobiłem – zielona śliczność stanęła w południowym narożniku balkonu – calutki dzień w słońcu. I rośnie pięknie … tylko że nie ma się po czym piąć … . Jej zielone ambitne gałązki strzelają w górę poczym uginają się pod własnym ciężarem. Ani wola życia ani ambicje rozwoju nie pozwalają jej na pokazanie swojej urody, bo „kotłuje się” tylko wokół własnej osi.  
Jedyną radą było postawienie kwiatu w cieniu – tam gdzie światło nie dociera przez cały dzień ale dopiero późnym popołudniem. Smutno tam trochę, wiem. Ale moja roślinka rozpoczęła drogę do światła – tam skąd docierało jego ciepło.  Oplotła drewniany parkan, i tworząc zielony dywan pokazała całą swoją urodę szukając słońca.
 
Nie jestem zaangażowany w żadną religijną organizację ani stowarzyszenie, a moja wiara jest tak pospolita że nawet dla mnie czasem przestaje być interesująca. Ale wiem że człowiek może pokazać swoją wartość i piękno tylko jeśli stanie w cieniu. I tylko jeśli szuka światła, tak długo aż w końcu je odnajdzie.
Bez cienia nie ma szans na prawdziwy rozwój.
 
Czasem nie chce mi się gadać, jak każdemu. Ale zawsze wtedy sięgam po kolejny numer Drogi Franciszkańskiej. Nawet kiedy jestem w cieniu. Zwłaszcza wtedy.
I czasem tylko dzięki temu przypominam sobie drogę do światła, i wciąż wierzę że jestem stworzeniem światłolubnym. To naprawdę bardzo dobra gazeta.
 
p.s.
Dziękuję Gosiu
waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Kultura