Wśród lekarzy psychiatrów „chodził” kiedyś taki dowcip: spotyka się dwóch psychiatrów, witają się serdecznie poczym jeden mówi „u ciebie wszystko w porządku, a u mnie?”
Jak w każdym dowcipie który śmieszy tkwi trochę prawdy. Niestety od wielu lat dokładnie podobne dowcipy możemy opowiadać o dużej części całego naszego społeczeństwa. Szczególnie kiedy chcemy porozmawiać o sytuacji w kraju ze zwolennikami obecnej ekipy rządzącej.
To że zadłużyliśmy właśnie budżet ponad wartość drugiego progu ostrożnościowego, to że limity przyjęć do szpitali czy lekarzy specjalistów lecą lawinowo bo systemu nie stać już na leczenie obywateli, czy to że nikt już nawet nie kryje że przelewamy pieniądze obywateli z ich kont w OFE żeby załatać bieżącą dziurę budżetową nie powoduje oburzenia. Bo dla wielu Polaków dopóki słyszą że zagraniczne gazety piszą że nam jest dobrze to znaczy że nie ma powodów do niepokoju.
Czy nasza polityka zagraniczna z Niemcami nie wygląda dziś przypadkiem podobnie jak owo anegdotyczne spotkanie dwóch psychiatrów?
Nasza dyplomacja ogłasza „Jesteście fantastyczni! A my?”
Inne tematy w dziale Polityka