wawel wawel
227
BLOG

Dolina Królów i głos małego Picciotto

wawel wawel Polityka Obserwuj notkę 0

 

 

 

 
Odkreślmy te wybory grubą kreską. Człowiek wybiera a Pan Bóg kule nosi. My chcemy być bliżej ludzi! Co nie znaczy, że nie jesteśmy ludźmi, albo że byliśmy daleko. Wszystko powinno być bliżej ludzi. Ludzie bliżej ludzi. Ludzie bliżej urn. Urna przy każdym domu. Kidawa-Błońska w każdej głowie. Piramida w każdej gminie. Piramidy bliżej piramid.
Co wy z tymi wyborami? Wybory, wybory, serwery, bajery. Wybór to symbol. Rytuał. Czy nas wybierzecie, czy nie – od nas się nie uwolnicie. My jesteśmy waszym przeznaczeniem. Przeznaczeniem idioty jest cwaniak. Nie zmienią tego nawet amerykańskie serwery.

Gorszy od idioty jest idiota do kwadratu. Idiota zwykły po prostu wierzy cwaniakom. Idiota do kwadratu rozpoznaje cwaniaka nieomylnie i właśnie dlatego go popiera i pozwala mu rządzić, gdyż wierzy, że cwaniaka oszwabi i sam się pożywi tym, co skapnie ze stołu cwaniaka większego.

Tu już nikt nikomu nie wierzy – a jednak wszystko trwa. Jak to możliwe? Czasem to jedna rzecz, to inna – sypie się. Wtedy przynosimy łopaty i podsypujemy. Do urn.

Do urn ludu! Do urn!

Państwo to system. Analogiczny z komputerowym programem.
Państwo musi być też dobrze napisane. Do państwa jest klucz, jest hasło. Klucz można wygenerować metodą losową („wybierzmy przyszłość”, „budujmy mosty”, „bądźmy bliżej ludzi”). Polskie państwo jako całość jest…skrakowane. Zaczęło się od Kraka a skończyło na skrakowaniu… Rządzą nami hakerzy ideowi… Program skrakowany przynosi zdecydowanie pomniejszone dochody jego twórcom a państwo skrakowane przynosi swoim obywatelom drastycznie pomniejszone korzyści, możliwości i prawa.

Onegdaj ktoś się włamał. Przyszła ekipa remontowa, wstawiła zamek z pięknymi, nowymi kluczami, po czym rozdała kopie kluczy rodzinom, znajomym, cwaniakom i typom spod ciemnej gwiazdy oraz heroldom ościennych możnowładców.
Z mieszkania zaczęły znikać meble, kwiaty, kosztowności… oraz co bardziej rezolutni lokatorzy, ale za to poczęły się mnożyć ścianki działowe. Blok wymalowano w słoneczka, kwiatki i nagie nimfy (jedne z brodą, inne bez) a także  ocieplono, by wygłuszyć spodziewane lamenty mieszkańców. Każdy mógł się poczuć jak u Goga i Magoga za piecem.
Ale jedno nie dawało spokoju: p u s t k a . Pustka fizyczna i pustka psychiczna. Powstawały różne hipotezy na temat przyczyn zauważonego ogołacania mieszkania. Pokoje i salony świeciły pustymi ścianami. Z zewnątrz wyglądało to, jakby wśród lokatorów był jeden – dotąd nierozpoznany – narkoman, który spieniężał co wartościowsze artefakty. Narkoman albo zastraszony przez pasera publiczną demaskacją niegdysiejszy przestępca.

Władza też może być narkotykiem.
Rządzić mogą i przestępcy. Ba, tam gdzie faktycznie rządzący nie chcą być ujawnieni – wysuwają właśnie przestępców albo narkomanów władzy do sprawowania funkcji reprezentacyjnej. (Moc wysuwania jest też mocą chowania, jest to tzw. prawo dwusuwu siłowików.)
Głosujemy na malunki na ścianie…
Dlatego wszędzie czujemy się jakbyśmy bili głową o mur…
Oddajemy swój głos na prokurentów spółek tajnych, widnych i  dwu-płciowych. Oddajemy swój głos i dlatego… jesteśmy niemi.

Administracja bloku – zwana Rządem – miała w oczach wypisane: Promocja i Przedłużony Termin Ważności. I szorowali swoje zzieleniałe tusze kurczaków wymuszonych idei i pustych koncepcji – szarym pumeksem retoryki obficie lejąc wodę i nastrzykując botoksem PR-u  by punktualnie wyłożyć je w gablotach wyborów jako towar pierwszej świeżości.
A lud się kłębił przy urnach, przy rumach z Jamajki, bormaszynach z Landu, LED-ach z USA, winach z Mołdawii i czekoladach z Allegro:
Mai a hee
Mai a hoo
Mai a ha
Mai a ha ha

numa, numa, numa jej
numa jej, numa jej

Leciały lata i latka.

I wtedy spadł samolot…

Idioci się zdziwili. Idioci do kwadratu – ucieszyli. Poczciwi i uczciwi zaczynali coś rozumieć…

Lepsze COŚ niż nic.


A perspektywy? Jakie są perspektywy w tym lokalu, w tym bloku, na tym osiedlu?
Kiedyś, kiedy nie było żadnych perspektyw – wychodziło kolorowe czasopismo „Perspektywy”. Teraz, w kraju, w którym nie ma żadnych…faktów, połowa populacji ogląda Fakty, w których jest sama fikcja.
Faktów nie ma, bo fakty tworzy Ktoś. Gdy rządzi osobowościowy Nikt, jedynymi faktami są budowy dróg. Dróg  niezbędnych do wywożenia „materiałów kolonialnych” (die Kolonialwaren) i wwożenia paciorków dwurdzeniowych. Ale nawet budowy dróg są rozkradane… Bo dziełem idioty jest i zawsze będzie – pogłębiający się chaos. A gdy idiota do tego wszystkiego jest jeszcze pazerny, to – to Boże ulituj się nad jego poddanymi…
[Nikt nie ma nic wspólnego oczywiście ani z Odysem (ego sum nemo), ani z Kapitanem Nemo.]

A kapitał? Cóż, jakby to powiedzieć… Kapitał płynie światłowodami
Do kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal.
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.


Co więc z tymi perspektywami?
Idiota zwykły może – w sprzyjających okolicznościach i pod warunkiem podjęcia pewnego wysiłku – stać się kimś, kto „kuma bazę” („Bazę ludzi umarłych”).
Idiota do potęgi, czyli cwaniak mniejszy, nie stoczy się do poziomu idioty zwykłego. Kimś uczciwym natomiast statystyki odmawiają mu zostać. Będzie próbował więc dosięgnąć poziomu cwaniaka właściwego (cwaniaka większego, polityka). Czy idiota do potęgi może wrócić do rozumu? Kroniki notują takowe przypadki, aczkolwiek rzadko…
Cwaniak właściwy (ten, który musi ciągle – żeby nie zapomnieć -  powtarzać sam sobie: „być bliżej ludzi”, „być bliżej ludzi”, „być bliżej ludzi”) może przedłużać w nieskończoność odgrywanie swojej roli lub podejmować próby różnych odmian ewakuacji. Jako jednostki pasożytujące na nieujawnionych mocodawcach, cwaniacy właściwi mają bardziej niepewny los, niż pasożytujący na nich cwaniacy mniejsi (tzw. łańcuch pokarmowy). Los niepewny, ale co użyją i inkorporują w rodzinny majątek, to…ich.
Mocodawcy skryci są we mgle domysłów, anonimowych kont i w lesie słupów…
A poczciwi i uczciwi, spytałby kto. Uczciwi i zarazem naiwni (czyli tzw. poczciwi) zawsze sobie wszystko jakoś tam wytłumaczą i zawsze znajdą jakieś usprawiedliwienie dla tych którzy z nich zrywają ostatni płaszcz.
Uczciwych i do tego rozumnych - na to wszystko szlag trafia…
Na szczęście jednak nie mają zbyt wiele czasu, by spożywać owoce swego dyskomfortu i rozsmakowywać się w nich, bo dzień i noc powstają plany nowych piramid, których spoiwem może być tylko ich codzienny pot.
I nadzieja.

nie ma, nie ma jej
nie ma, nie ma, nie ma jej

II

U Wowy na imieninach
Są goście i jest rodzina,
Więc program się rozpoczyna
Do śmiechu no i do łez.
 
Wuj Vincent był za magika
Ewunia walczyka fika
Radosław odstawia byka,
A Bul… torreadorem jest.
 
Nasz Owsiak na grzebieniu gra operę,
Miecugow z radia jest spikerem,
Elka-jest dziewczyna-gwiazdę robi z kina,
PKW wróży z rąk i z nóg.
 
W obozie na imieninach
Pluralizm, dwie butle wina,
Śledź, pączki i wieprzowina,
Są goście, postępowo jest.
 
Wuj Vincent był za magika
Ewunia walczyka fika
Radosław odstawia byka,
A Bul… torreadorem jest.
 
U Wowy na imieninach
Są goście i jest famiglia,
Więc program się rozpoczyna
Do śmiechu no i do łez.
 
 
 Dolina Królów i głos małego Picciotto
 
 
[ANEKS
Tradycyjna terminologia
  1. capo di tutti capi - "szef wszystkich szefów"
  2. capo di capi re - godność przysługująca seniorom lub emerytowanym członkom, równorzędna ze statusem członka-emeryta, "król szef wszystkich szefów"
  3. capo crimine - "szef przestępców", określany również tytułem don – głowa rodziny przestępczej
  4. capo bastone - "młot", nazywany również "podszefem" – druga osoba w łańcuchu po capo crimine
  5. consigliere - doradca
  6. caporegime - dowódca mający pod sobą regiment, tj. drużynę, składającą się z około dziesięciu sgarriste
  7. sgarrista lub soldati - żołnierz, członek mafii zajmujący się wykonywaniem zleceń
  8. picciotto - mały człowiek, niska rangą osoba wspierająca działania, niżej od żołnierza
  9. giovane d’onore - członek "stowarzyszony", honorowy, pomocnik]
wawel
O mnie wawel

OD NIEDAWNA PISZĘ TEŻ NA DRUGIM BLOGU JAKO    W A W E L  2 4 https://www.salon24.pl/u/wawel24/ Uszanować chciałbym Niebo, Ziemi czołem się pokłonić, ale człowiek jam niewdzięczny, że niedoskonały... =================================================== Nagroda Roczna „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki ♛2012 - (kategoria: poetycki eksperyment roku 2012) ♛2013 - (kategoria: poezja, esej, tłumaczenie) za rozpętanie dyskusji wokół poezji Emily Dickinson i wkład do teorii tłumaczeń ED na język polski ========================== ❀ TEMATYCZNA LISTA NOTEK ❀ F I L O Z O F I A ✹ AGONIA LOGOSU H I S T O R I A 1.Ludobójstwo. Odsłona pierwsza. Precedens i wzór. 2. Hołodomor. Ludobójstwo. Odsłona druga. Nowe metody. 3.10.04.2011 WARSZAWA, KRAKÓW –- PAMIĘĆ I OBURZENIE======= ================ P O E Z J A 1. SZYMBORSKA czyli BIESIADNY SEN MOTYLA 2. Dziękomium strof Strofa (titulogram) 3.Limeryk 4.TRZEJ MĘDRCOWIE a koń każdego w innym kolorze... 5.CO SIĘ DZIEJE H U M O R -S A T Y R A -G R O T E S K A -K A B A R E T 1.KSIĘGA POWIEDZEŃ III RP czyli ZABIĆ ŚMIECHEM 2.KABARET TIMUR PRZEDSTAWIA czyli Witam telefrajerów... 3.III RP czyli Zmierzch Różowego Cesarstwa 4. Biłgoraj na tarasie - SZTUKA PRZETRWANIA DLA ELYT Z AWANSU 5.MANIFEST KBW czyli Kuczyński, Bratkowski, Wołek 6.SONATA NIESIOŁOWSKA a la Tarantella czyli KOLAPS STEFANA 7.Transatlantyckie - orędzie Bronisława Komorowskiego W Ę G R Y 1.WĘGRY, TELEWIZJA, KIBICE 2.GALERIA ZDJĘĆ węgierskich 3.ORBAN I CZERWONY PRĘGIERZ M U Z Y K A 1.D E V I C S 2.DEVICS - druga część muzycznej podróży... 3.HUGO RACE and The True Spirit 4.SALTILLO - to nie z importu lek, SALTILLO - nie nazwa to rośliny 5.HALOU - muzyka jak wytrawny szampan 6.ARVO PÄRT - Muzyka ciszy i pamięci 7. ♪ VICTIMAE PASCHALI LAUDES ♬

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka