Dr Todd Hayen
System zamknięty

Tyle się dzieje, o czym nie wiemy. Jak powiedziałem wcześniej, zdecydowanie osiągnęliśmy ten krytyczny punkt bycia „systemem zamkniętym”. Wszystkie media głównego nurtu są w to wmieszane, więc kontrolują przepływ informacji.
Nikt nie wie, co się dzieje, chyba że naocznie to zobaczy lub tego doświadczy.
To fascynujące, że jeśli nie otrzymujesz wiarygodnych informacji o tym, co się dzieje, tak naprawdę nie wiesz wcale o niczym, co się dzieje. . . nawet we własnym sąsiedztwie. Pamiętaj, że Sowieci przychodzili i zabierali ludzi z kamienicy i nikt o tym nie wiedział, MOŻE jedna osoba, osoba mieszkająca obok, ale to wszystko. Po prostu oni znikali. I tylko ludzie, którzy ich ZNALI, wiedzieli o tym.
Wokół nas mogą być ludzie umierający, prześladowani za to czy tamto i nikt nie będzie o tym wiedział. Analogicznie wyglądają rzeczy dziejące się w sąsiednim mieście lub w Europie… nikt nie wie teraz NIC wiarygodnego, chyba że zobaczy to na własne oczy. Kiedy wolna prasa znika, jesteśmy całkowicie ślepi. Wydaje się, że bardzo niewielu ludzi uświadamia sobie ten fakt lub akceptuje, jeśli o tym wiedzą.
Oczywiście niektórzy z nas wiedzą więcej niż inni. Dzieje się tak dlatego, że szukamy różnych źródeł wiadomości innych niż NYT, CNN, WSJ czy WP lub inne media głównego nurtu, które zalewają nas śmieciami, nieprawdą i kłamstwami. Mamy szczęście, że wciąż mamy alternatywne wiadomości, ale nawet to nie zawsze jest wiarygodne. Owce zostały wyszkolone, aby wierzyły, że alternatywne wiadomości to spisek, dezinformacja i co najwyżej bzdury. Nie powiem nawet, w co wierzą „w najgorszym przypadku”.
Pranie mózgów, które trwa od dziesięcioleci, nakazuje, że jeśli informacje są sprzeczne z tym, co mówi oficjalna władza, to jest to teoria spiskowa. I nie jest to brane w ogóle pod uwagę. Na przykład, jeśli ktoś mówi: „Nie wierzę w to, co mówi Washington Post, ponieważ uważam, że ludzie, którzy są jej właścicielami [Bezos], mają własne interesy ustawione jako priorytet”. Chociaż to stwierdzenie ma sens, większość słuchaczy powiedziałaby: „och, to śmieszne, jesteś teoretykiem spiskowym, to paranoja”.
Dlaczego? Czy ci ludzie kiedykolwiek czytali jakąkolwiek książkę historyczną? Czy w swej naiwności sądzą, że istnieje jakieś prawo lub policja, które powstrzymują gazety (na przykład) [czy inne media] przed dostaniem się w ręce ludzi, którzy mogą mieć osobisty plan, aby stać się bogatym i potężnym? Czy istnieje coś, co gwarantowałoby, że to się nigdy nie wydarzy?
Oczywiście, że nie istnieje, a przynajmniej nie ma żadnych zasad, których nie da się łatwo zignorować. Ludzie z pewnością nie mają problemu z nabyciem przekonania, że Trump knuje i oszukuje, że Partia Republikańska spiskuje, by zniszczyć demokrację i Konstytucję Stanów Zjednoczonych. Nie mają problemu z uwierzeniem, że wszystko, co donosi Fox News, jest kłamstwem. Dlaczego określone zjawiska każe się im nienawidzić, a nie ufać im? Na to pytanie nie ma oczywistej odpowiedzi; w rzeczywistości jest ona dość skomplikowana. Ale pytanie należy zadać.
Mówiłem o problemach, jakie pojawiają się w głównych gazetach i innych głównych mediach. Myślę, że większość z nas zgodziłaby się z tym. Zaskakujące jest jednak, jak duży stał się ten problem. Jeszcze jedna rzecz, którą zauważyłem nawet podczas mojego amatorskiego śledztwa dotyczącego mediów głównego nurtu: są one bardzo selektywne w tym, co przekazują.
Jasne, zawsze był to problem z wiadomościami głównego nurtu, mają oni wszelkiego rodzaju kryteria dotyczące tego, co ich zdaniem nadaje się do druku na ich stronach. Ale z biegiem czasu wydaje się, że mają bardzo konkretne i wysoce sprecyzowane zainteresowania dotyczące tego, co będą drukować, a co ignorują. I prawie wszystkie MSM pomijają bardzo ważne historie, które nie pasują do ich narracji.
W miarę upływu dni Stany Zjednoczone i większość „wolnego świata” powoli stają się systemem zamkniętym. Inne, oczywiste, zamknięte systemy z przeszłości to Związek Radziecki, nazistowskie Niemcy, komunistyczne Chiny i mnóstwo innych „nie tak wolnych” narodów. Oznacza to, że jedyną wiarygodną informację poza naszym osobistym kręgiem można uzyskać jedynie za pośrednictwem alternatywnych mediów, które nie są zbyt dobrze finansowane i często nie mają dostępu do wiadomości, jaki mają duzi chłopcy. Muszę powiedzieć, że alternatywne media wykonują cholernie dobrą robotę, biorąc pod uwagę te oczywiste ograniczenia. Wyobraź sobie, jakie informacje mielibyśmy na wyciągnięcie ręki, gdyby ci dziennikarze [alternatywnych mediów] mieli fundusze, aby naprawdę wyjść i zdobyć wiadomości.
Pomyśl o bańce, w której wszyscy żyjemy.Większość z nas (wydaje mi się, że mam tu rację) nie ma empirycznych informacji poza rodziną i bliskimi przyjaciółmi. Wielu z nas nie wie nawet zbyt wiele o swoich sąsiadach. Jeśli mamy śmierć w najbliższej rodzinie, a nawet w dalszej rodzinie, prawdopodobnie będziemy o tym wiedzieć. Ale do ilu szczegółów będziemy wtajemniczeni? A sąsiad z sąsiedztwa? A co z „niezbyt bliskim przyjacielem”? Możemy o tym słyszeć, ale czy dowiemy się takich rzeczy, jak „czy byli zaszczepieni, czy mieli wcześniej jakieś choroby, czy prowadzili niezdrowy tryb życia?”
Nasz „krąg świadomości” jest właściwie raczej mały. I dopóki nie jest wystarczająco duży, aby nakładać się na inne kręgi świadomości, tak naprawdę nie mamy zbyt wielu informacji, z którymi moglibyśmy pracować. Innymi słowy, jeśli nie otrzymamy wiadomości od źródeł, które są zaangażowane w przekazywanie wiadomości, które są trafne i godne zaufania, tak naprawdę nie dowiemy się zbyt wiele, dopóki te kręgi świadomości nie rozprzestrzenią się bez zbyt wielu przerw między nimi. Po prostu nie mamy dostępu do informacji.
Jeśli chodzi o zjawisko „nagłej śmierci”, chyba że owca osobiście zna ludzi, którzy ucierpieli z powodu tej przedwczesnej śmierci, po prostu ona nie będzie wiedzieć, że to się stało. Poza tym owce generalnie uważają, że jeśli główne źródła wiadomości nie relacjonują tych historii, to nawet jeśli słyszą o tym od swojego otoczenia, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że w to uwierzą lub zwrócą na to większą uwagę. Gdyby ich krąg świadomości był wystarczająco szeroki, usłyszeliby z pierwszej ręki o rodzinach, które cierpią z powodu nagłej śmierci bliskich, a wtedy nie miałoby to tak dużego znaczenia, że nie pokazywałyby tego główne wiadomości. Mieliby wtedy własne osobiste doświadczenia z wydarzeń.
Czy musimy czekać, aż każda rodzina będzie miała bezpośrednie doświadczenie z tymi przerażającymi zgonami? – lub aż media głównego nurtu zaczną traktować te rzeczy poważnie i umieszczać takie wydarzenia w swoich wiadomościach? Niestety, chyba tak.
Biorąc pod uwagę, jak inne wyżej wymienione kraje radziły sobie po zamknięciu ich systemów informacyjnych, nie jesteśmy w dobrej sytuacji. Tym, co nas wyróżnia, jest stosunkowo zdrowy przepływ informacji z innych, nieskażonych źródeł, do których mamy dostęp. Ale częścią programu było zablokowanie jak największej ich części poprzez cenzurę i zatrucie reszty poprzez kampanię „walki z dezinformacją”, kampanię która jest niczym innym jak formą wyrafinowanej cenzury. Chociaż wiele z tych informacji jest w niezależnych źródłach, nie są one czytane, słuchane ani oglądane, ponieważ większość uważa je za śmieci i że w najlepszym przypadku należy je ignorować, a w najgorszym aktywnie atakować.
Kiedy system zostanie domknięty, szanse na powrót są naprawdę niewielkie, chyba że nastąpi jakieś radykalne wydarzenie. Jak wspomniano wcześniej, jeśli nagłe zgony się nasilą, ludzie mogą wyrwać się z syndromu „jeśli nie słyszałem o tym w wiadomościach głównego nurtu, to się nie wydarzyło”. Lub jeśli jakimś cudem mainstreamowe wiadomości się obudzą i zaczną przekazywać prawdziwe wiadomości, a nie propagandę. Znajdujemy się w punkcie programu, w którym tylko ludzie tacy jak ci, którzy czytają ten artykuł, są wtajemniczeni w to, co naprawdę dzieje się na świecie. Może nie wszystko w alternatywnych mediach, które czytamy lub widzimy, jest w 100% dokładne, ale jest bliższe prawdy niż to, co donoszą wiadomości w tym systemie zamkniętym.
Todd Hayen jest zarejestrowanym psychoterapeutą praktykującym w Toronto, Ontario, Kanada. Posiada doktorat z psychoterapii głębokiej oraz tytuł magistra studiów nad świadomością. Specjalizuje się w psychologii archetypowej. Todd ma również swój własny substack, który można przeczytać tutaj
Źródło: https://off-guardian.org/2023/05/20/a-closed-system/