"Żydzi różnią się kompletnie od innych ludzi. Każdy Żyd dziedziczy zdolności prorocze, pozwalające mu poznawać myśli i wolę Boga. Umysł Żyda jest częścią umysłu Boga.
Każdy goj na zawsze ma duszę niższego rzędu, bo brak mu genów duchowych rodowitego Żyda. Nie-Żydom brak moralności i chęci wzniesienia się ponad zwykłą wegetację. Żydzi są po prostu odmienni gatunkowo od reszty ludzkości. Żaden inny naród – oprócz żydowskiego – nie ma i nie może mieć żadnej wiedzy o Bogu, bo jest ona własnością tylko Żydów. Mędrcy mogą pojawić się tylko w narodzie żydowskim, dlatego każda gojowska mądrość jest zanieczyszczona i nic nie warta.
Każdy nie-Żyd to istota na pół ludzka, na pół szatańska. Pomiędzy Żydami a resztą ludzkości zieje nieprzekraczalna przepaść. Każdy Żyd, jak zły by nie był i tak jest lepszy od każdego nie-Żyda."
[Omówienie światopoglądu chasydów z Chabad Lubawicz i cytatów z programowej księgi chasydzkiego ruchu Chabad Lubawicz, Likkutei Amarim (Tanja) autorstwa załozyciela sekty, Szneura Zalmana (1745-1812), którego pamięć czcili polscy parlamentarzyści w najważniejszym budynku państwa...]
"O tym, że na terenach dawnej Rzeczypospolitej istnieje twór nazywający się Polin obwieścił w 2021 roku podczas zapalenia świec chanukowych sam Andrzej Duda piastujący urząd określany przez niektórych mianem prezydenta belwederskiego. O tym, że społeczność żydowska, według słów Dudy powołującego się na Lecha Kaczyńskiego, jest “elementem współtworzącym dzisiejszą Rzeczpospolitą także w jej elementach kulturowych” nikt nie powinien mieć wątpliwości. Szczególnie dziś, a najbardziej w tych elementach, które są najistotniejsze dla postępu w aspekcie „praw człowieka” i „tolerancji”. Te jakże pozytywne zmiany wspierał „blok żydowski” na paradzie Lgbtq+p-f w Warszawie, a z pewnej odległości cały czas uważnie obserwuje ambasada Izraela w Polsce.

Po tym, mam nadzieję, niezbyt nużącym wstępie…
Czego można spodziewać się po tej zmianie, pytają niektórzy. Po pierwsze: nie po zmianie, bo Jarosław Lindenberg to dobry znajomy Czaputowicza, stary sprawdzony wieloletni funkcjonariusz MSZ, który potrafi utrzymać odpowiedni kurs pomimo niepomyślnych wiatrów. Z resztą co to za wiaterek nazywany wyborczym? Powieje i przestanie. Złośliwi już ironizują, że nowy kandydat tanio wiz nie sprzeda. A ja przypominam, że brat Jarosława, Grzegorz Lindenberg nie tylko zakładał przyjazną Polsce “Gazetę Wyborczą” ale również portal Euroislam.pl – „krytyczny wobec islamu i muzułmanów”. Myślę, że tuż po wyborach „legalna imigracja” ruszy jak z bicza strzelił, a mam przede wszystkim na myśli wypełnienie nowym nawozem historii starej legendy, która z wersji Lech, Czech i Rus przepoczwarzyła się w Lech, Żyd i Ukr.
Aż strach pomyśleć co napisze specjalizujący się w tej materii ambasador Krzysztof Baliński. Czy równie optymistycznie nakreśli perspektywę ostatecznego przekształcenia polskiego kondominium w najnowocześniejsze osiągnięcie obcej myśli socjotechnicznej, a w perspektywach dożywotnich, które chciałby zapisać Duda do konstytucji – geopolitycznej?
A teraz, na koniec, pocieszenie dla elektoratu PiS. Nie martwcie się. Nowy wiceminister jest podobno związany z klubem „półinteligencji katolickiej”. Środowisko wam bliskie i ewoluujące w stronę katolików palących ogarek i Chanukę, śmiało zaciągających się oparami „zrównoważonego rozwoju”.
Źródło: https://ekspedyt.org/2023/09/15/jaroslaw-lindenberg-wiceministrem-polin/
DODATEK
Komentarz z portalu ekspedyt.org
aberb
16 września 2023 godz. 06:35
Pamiętam, jak w jednym z pierwszych numerów Gazety Wyborczej pan Jarosław Lindenberg opublikował tyleż bluźnierczą, co głupkowatą parodię Mszy Św. Ostentacyjne kpiny z Wiary i z katolików były wtedy jeszcze na tyle novum, że zbulwersowały i zgorszyły nawet panią Józefę Hennelową, ówczesną publicystkę Tygodnika Powszechnego, która na łamach tejże GW ostro zrugała pana “Jarka”. Pan Jarek zresztą niebawem zniknął z GW, pewnie z uwagi na umiarkowany bardzo talent literacko-publicystyczny. Jego póżniejsza kariera dyplomatyczna była także umiarkowanie głośna i jak widać dopiero katolicki i patriotyczny PiS nadał jej rozpędu. Co zaskoczyło nawet mnie, który o formacjach politycznych innego pana Jarka miał konsekwentnie zdanie złe, ale nie aż tak.
============================
ANEKS
[fragmenty mojego tekstu sprzed kilku lat]
Poniżej zdjęcia z hańbiącej schadzki polskich parlamentarzystów udających chrześcijan i katolików z antychrześcijańską, szowinistyczną, rasistowską sektą. Zapalenie świec chanukowych celebrowane jest przez grupę rasistów udających wierzenie religijne i wciągających "katolickich" posłów w swe mroczne, ksenofobiczne, szowinistyczne, rasistowskie kabalistyczne rytuały (i zapewne interesy, bo jak pokazuje książka-wywiad F.Memchesa z "rabinem" Szalom Stamblerem oraz struktura etniczna plutokracji i oligarchii ukraińskiej - chabadowcy to rzutcy biznesmeni...).
Sekta Chabad Lubawicz to kontynuacja religijnego rasizmu Jehudy Halewiego i kabały luriańskiej (Izaak ben Szlomo Luria Aszkenazi). Nazwa "chabad" to akronim trzech kabalistycznych emanacji (chochma-bina-daath). Wraz z doktryną sekty Chabad wkraczamy w samo centrum antychrześcijańskiej, średniowiecznej magii i kabały. Nie ma ani jednego punktu wspólnego między tą rasistowską magią a katolicyzmem.
Sojusz JK z chabadowcami, kariera powiązanego z nimi Danielsa bywają tłumaczony wyborem JK, postawieniem przez niego na „Żydów konserwatywnych” wbrew (przeciw? obok?) Żydom lewicowym”.
Nastąpił tu lekki chaos. Nie można tej teorii podawać jako wytłumaczenia silnie filosemickiego, irracjonalnego kursu partii PIS. Dlaczego? Bo jest to teoria powstała w kręgu... samej partii PIS. W ten sposób daleko nie zajdziemy, pytając... analizowane zjawisko o przyczyny jego własnych zachowań.
Teoria „z jakimiś Żydami trzeba iść, lepiej więc z konserwatywnymi, niż tymi drugimi” („lewicowymi”, „liberalnymi” etc.) jest kalką propagandową powstałą wewnątrz lobby żydowskiego w PIS-ie oraz błędną alternatywą, alternatywą pozorną. Obszernie 7 lat temu propagował je A.Bielan. Teoria ta szła ręka w rękę z drugą teorią, identyczną „banialuką operacyjną” – że Daniels to doradca Trumpa oraz furtka do – zda się – wszystkich potężnych ludzi USA, a na pewno do ważnych polityków republikańskich. Te banialuki lobby żydowskiego rezonowały media „prawicowe”. Kiedy naród tak zdecydowanie odrzucił butę i bezczelność Danielsa, że jego mocodawcy musieli go schować – teraz dalej pozostała na polu bitwy „banialuka operacyjna” o potrzebie „maszerowania” z jednymi Żydami – przeciw drugim.
Oczywiście, w takie humbugi o „pomocy” ze strony jednej z frakcji żydowskich wierzyć mogą tylko zadaniowani dziennikarze albo ludzie pojęcia nie mające o historii XX w. i o dziejach żydowskiej myśli politycznej i religijnej. Czy to podrzucone jajo „operacyjnej narracji o pomocy prawej ręki rabina w walce z jego lewą ręką” zniósł sam JK, czy tylko je odziedziczył i wysiaduje – to już szczegóły. Historia, źródła, animatorzy, analiza środowisk dopuszczonych do Okrągłego Stołu, historia i geneza KOR-u, międzynarodowe powiązania i wsparcie KOR-u, rola polskiego wolnomularstwa w hodowaniu polskiej „opozycji demokratycznej” i w formacji ideowej braci Kaczyńskich, powiązania środowisk okołopisowskich z biznesem diaspory i izraelskim – to wszystko tematy prawie nieruszone, leżące odłogiem. Bez odważnych dziennikarzy i historyków, którzy ruszą te magazyny tematów tabu – zostaniemy w kręgu opowieści Münchausena-Bielana i powtarzającego je JK.
Chasydzkich rasistowskich kabalistów chabadowców wpuścił do Sejmu w 2006 r. Lech Kaczyński robiąc z tej rasistowskiej hucpy jakiś niebotyczny obrzęd...
W dniu 9 września 2007 r. za zgodą Lecha Kaczyńskieg reaktywowano w Polsce działalność ważnej organizacji żydowskiej, wolnomularskiej loży – B’nai B’rith – Loża Polin. Działanie tej organizacji było w Polsce zakazane dekretem prezydenta Mościckiego z roku 1938.







Wszystkie powyższe ilustracje pochodzą z 5.12.2018 ze strony sejmowej. Co zwraca uwagę w tym roku, to fakt, iż portret mesjasza sekty staje się coraz większy z roku na rok. Menachem Mendel Schneerson (na portrecie) uważany jest przez setki tysięcy Żydów za Mesjasza (czyli z chrześcijańskiego punktu widzenia za swego rodzaju Antychrysta), który przychodzi na świat zwiastować rychły Armageddon, gdy osiągnął ten świat już 98% swego rozwoju. Kazanie wygłosił w sejmie kapłan tego Mesjasza, pan Szalom Stambler.
