Z cyklu - znalezione w sieci.
Czasami do ludzi nie dociera gdy raz już się pogoniło kota. Niestety interes korporacji chcącej zapewnić byt swoim członkom jest aż nadto dostrzegalny w komentarzu

- Samorządowe Kolegium Odwoławcze miało rację, że wykonywanie nadzoru przez Izbę Architektów nad członkami nie wpłynie w żaden sposób na interes publiczny. Żądaniem i celem samorządu architektów jest dbałość o jakość projektów, ale jeśli wykonują je osoby bez kwalifikacji, to podlegają organom administracji - powiedział WSA.
Sędzia Marzenna Linska-Wawrzon podkreśliła, że interes publiczny jest chroniony przez organ administracji, który udziela pozwolenia na budowę, sprawdzając właśnie kwalifikacje autorów projektów. Natomiast dane o klientach biur architektonicznych powinny być chronione.
Wyrok NSA z 5 września 2013 r., sygn. akt I OSK 864/13
Pełna treść wyroku na
http://www.naszawokanda.pl/orzeczenie/esbhv/nsa,I-OSK-864-13,sprawy_z_zakresu_informacji_publicznej_i_prawa_prasowego/
Wyrok był, ale jakoś do izby chyba nie dotarł na czas. To co ważne - przywołane w w/w piśmie izby architektów orzeczenie WSA uchylono a mimo to używane jest jako wykładnia prawa. Tak jakby izba szła "w zaparte".
Tak to w kroporacjach bywa. Prawo prawem a korporacja swoje. Ciekawe co na to politycy którzy chcą nadać prym tej izbie kasując przy okazji urbanistów.
Cała sytuacja przypomina mi czasy gdy ktoś jeszcze przed wyrokiem powiedział, że " Ten Pan już więcej zabijać nie będzie".
Nie porównuje szans na "powrót tych samych słów do polityki" choć przy obecnym sondażu te czasy mogą wrócić.
I taki wyrok NSA "da się zrewidować". Zawsze znajdzie się drugi sędzia, który powie że można szukać winnych udostępniając przy okazji dane prywatne o inwestycjach.
Czekam do wyborów po których polowanie na czarownice z innej partii politycznej zacznie się znów - na dobre. Dziś korporacje zaczęły zjadać własny ogon i szukać wrogów wewnętrznych.
Inne tematy w dziale Polityka