Powtarzana od zawsze mantra o akceptacji suwerena dla działań wybrańców, pomazańców i zbawicieli Narodu. A tu nagle taki problem z słusznie, niesłusznie ale zgodnie z prawem przyznanymi pieniędzmi.
Vox Dei, vox populi - i poszła jedna, druga, trzecia, setna osoba do spółki Skarbu Państwa po comiesięczną wypłatę większą niż zarabia Minister, sekretarz czy nawet sam Premier.
Vox Dei, vox populi i premie zagospodarowane, wydane i już zapomnieli że coś mieli.
Grupa nowych trzymających władze czeka na to aby zostać członkami KRSu.
Grupa trzymająca władze obsiadała Trybunał Konstytucyjny
Grupa trzymająca władze usiądzie w komisjach spec izby Sądu Najwyższego aby ogłaszać poprawne politycznie wyroki.
Grupa trzymająca władzę usiądzie w komisjach by czuwać nad poprawnością wyborów bo wygrać może partia tylko jedna.
A przed całą tą grupą kroczy Baranek a za nim lata motylek.
Niestety Pani Premier pokazała pazurki i .... tyle zawiści, tyle chamstwa a przecież miała racje. Część z ministrów zarobiło dodatkową kasę ciężką praca.
Tylko czemu ręce mają białe.