Jerzy Maciejowski Jerzy Maciejowski
221
BLOG

Postępy socjalizmu…

Jerzy Maciejowski Jerzy Maciejowski Polityka Obserwuj notkę 0

 „Курица – не птица, Польша – не заграница.” jak mawiają bracia Rosjanie, zatem porównywanie Dandi do Londynu nie jest zbyt uprawnione niemniej można odnotować pewne zjawiska na przykładzie dwóch przestępstw i sposobu radzenia sobie z nimi przez policję.

7. lipca 2005. r. w Londynie miały miejsce zamachy bombowe w metrze i w autobusach. Po stosunkowo krótkim czasie policja potrafiła zidentyfikować zamachowców dzięki monitoringowi. (W Londynie jest najwięcej kamer przemysłowych.) W zestawieniu z doniesieniami o śledzeniu nas przez Gugla, Mikromiękkiego i Jabłuszko, o wywiadach i policjach wszelkich nie wspominając można zacząć się bać.
13. listopada 2013. r. w Dandi, w centrum miasta, zoatała zgwałcona kobieta. Wydawałoby się, że jeśli nawet nie ma kamer telewizji przemysłowej na parkingu, gdzie miało miejsce przestępstwo, to można ustalić tożsamość przestępcy na podstawie nagrań z okolicznych budynków i ulic. Cóż zatem zrobiła policja w 8 lat po zamachach w Londynie? Zaczęła przesłuchiwać mieszkańców okolicznych domów i przechodniów (sic! w dwa dni później) czy czegoś nie widzieli. Mit o wszechmocy policji i szerzej służb specjalnych wali się jak domek z kart.
Mogą być dwie przyczyny takiej sytuacji:
1. może nie być dostatecznie dużo informacji zawartych w nagraniach lub
2. policja nie ma wystarczająco dużo ludzi do przejrzenia wszystkich nagrań w rozsądnym czasie.
Ja stawiam na to drugie. Gdy szukamy informacji o znanym z imienia i nazwiska człowieku, a najlepiej znając jeszcze jego numer telefonu i parę innych szczegółów, to znalezienie informacji jest dość proste. Natomiast w sytuacji poszukiwania kogoś nieznanego, kto zaciera za sobą ślady, stare policyjne metody okazują się pewniejsze, niż cała „wiedza” zgromadzona w internecie. Jeśli my sami nie dostarczymy do sieci informacj o sobie, to wujek Gugyl niczego nie wykombinuje.

Żeby nie było, że historię zmyśliłem, zamieszczam skany stron z artykułem z piątkowej (15. XI 2013.) gazety lokalnej – Evening Telegraph.

Evening_Telegraph0004.jpg

Evening_Telegraph0003.jpg

Człowiek myślący i dysortografik. Bardzo niekonwencjonalny. Nie każdy może zrozumieć, co stara się przekazać, choć robi to prostym językiem. UWAGA! Czytanie tego blogu następuje na wyłączną odpowiedzialność czytającego! Jeśli spowodowało frustrację, to nie należy tu wracać. Informacja dla wszystkich zwolenników PO, PiS, SLD, ZSL i innych socjalistów. To, że krytykuję eurosocjalizm, nie powoduje, że staję się zwolennikiem socjalizmu narodowego czy pobożnego. Socjalizm to zło i dlatego go krytykuję. Wojenki między socjalistami z PO i PiS to zabawny folklor, dla mnie bez znaczenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka