Meghan Markle, Lady Gaga, Justyna Żyła
Meghan Markle, Lady Gaga, Justyna Żyła
Weronika Wojtaś Weronika Wojtaś
708
BLOG

Jak zasłużyć na dziesiątki nagłówków? Przepis na sukces w XXI wieku

Weronika Wojtaś Weronika Wojtaś Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Oscarowe emocje za nami – filmy obejrzane, nagrody przyznane, wszystkie skandale, z domniemanym romansem Lady Gagi i Bradleya Coopera na czele, starannie przeanalizowane i nagłośnione. Wydawałoby się, że teraz fejsbukowa tablica przestanie krzyczeć: ZOBACZ, SPRAWDŹ, WPADKA NA WIZJI, HIT ROKU… owszem, ujęcia z czerwonego dywanu zniknęły, ale natychmiast znalazły godnych następców za sprawą Meghan Markle i Justyny Żyły.


Najpierw Oscary. To już nie tylko impreza filmowa, ale okazja do walki o równouprawnienie, do walki z przemocą, rasizmem, ale też szansa na zaistnienie i to bynajmniej nie dzięki zdolnościom artystycznym, wystarczy po prostu zwrócić na siebie uwagę fotoreporterów – wszystkie chwyty dozwolone. No dobrze, Oscary nawet miło wspominam, to hollywoodzkie zamieszanie miało swój urok. Nieco mniej jasny jest dla mnie fenomen księżnej Sussexu Meghan Markle, czyli wybranki brytyjskiego księcia Harrego. Prześledźmy ten przypadek, w skrócie prezentuje się on następująco


Meghan Markle

Ładna amerykańska aktorka, kojarzona głównie z rolą w serialu „W garniturach”, zaczyna w tajemnicy spotykać się z nieokrzesanym dotąd bratem ustatkowanego już księcia Williama. Po jakimś czasie pojawia się informacja o zaręczynach Amerykanki, będącej dodatkowo rozwódką (!), z brytyjskim księciem Harrym. Następnie ślub, potem ciąża, a po drodze plotki o zgrzytach między nową księżną a pozostałymi członkami rodziny królewskiej.

Dobrze, ostatnio jestem wyrozumiała, więc rozumiem, że ludzi może interesować to, czy fabuła głośnego filmu przeniosła się do życia prywatnego aktorów – w końcu wszyscy w jakimś tam stopniu lubimy plotki – rozumiem też, że brytyjska gorączka udzieliła się polskiemu społeczeństwu, ale w tym momencie moja wyrozumiałość się kończy. W momencie, kiedy rosnący brzuch Meghan Markle regularnie przysłania mi istotne i rzeczywiście interesujące informacje z Polski.

Stylizacje ciążowe księżnej Sussexu

Zamiast śledzić newsy z naszego podwórka, każdego dnia mimowolnie orientuję się w najnowszych stylizacjach księżnej, towarzyszę jej podczas baby shower i namiętnie wraz z resztą internautów dopatruję się spuchniętych kostek i sztucznego brzucha. Niesamowite, że tak naprawdę to Internet decyduje o tym, czym powinnam się interesować. A teraz jest to ewidentnie brzuch Meghan.

Szczerze? Nie mogę się doczekać rozwiązania (problemu).


Justyna Żyła

Wspomniałam o newsach z naszego polskiego podwórka, ale jak już się do nich dokopać, to też nie nastrajają pozytywnie.

W ostatnich dniach w mediach króluje Justyna Żyła.


Justyna Żyła, była żona Piotra Żyły, w teledysku disco polo
   źródło: www.expressbydgoski.pl
 Jak zasłużyć na dziesiątki nagłówków? Oto krótki przepis:

Zakręć się wokół kogoś znanego - w tym przypadku akurat Justynie poszczęściło się i została żoną Piotra Żyły, polskiego skoczka narciarskiego;

Następnie skorzystaj z dobrodziejstw rozwoju technologicznego i narób szumu w mediach społecznościowych – Żyła postawiła na głośne przepychanki z mężem za pośrednictwem Instagrama i publiczne pranie brudów;

Później kreujesz się na ofiarę – niemałą rolę ponownie odegrały popularne media społecznościowe, dzięki którym Justyna mogła opowiedzieć followersom o zdradach męża;

Kolejny krok: awans na eksperta – Justyna Żyła postanowiła wykorzystać swoje doświadczenie i zaczęła się wypowiadać na temat problemów w związku, a co więcej, ma dostać nawet tematyczny program w telewizji;

A potem już tylko tanecznym krokiem w stronę… - najpierw Justynę można było oglądać na okładce Playboya, następnie w teledysku disco polo Tomasza Niecika, a teraz co piątek na antenie Polsatu w Tańcu z Gwiazdami.

Była żona skoczka Piotra Żyły na okładce magazynu Playboy
   źródło: www.viva.pl

Jak widać, w dzisiejszych czasach, żeby zaistnieć nie trzeba nic. Wystarczy chcieć. W dobie popularnego coachingu może mieć to pozytywny wydźwięk, ale nie to mam na myśli.

To naprawdę przykre, że wystarczy chcieć (chcieć obnażyć się publicznie z problemów rodzinnych i chcieć skompromitować się), żeby zostać „gwiazdą” i wyskakiwać z lodówki każdemu Polakowi podłączonemu do Internetu.

Piszę to wszystko dziś, ponieważ zwyczajnie zastanawiam się: o co chodzi? O co chodzi w mediach, o co chodzi społeczeństwu, o co chodzi w XXI wieku.

Jakieś pomysły?


Jestem absolwentką Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na UMK w Toruniu. Na co dzień pracuję jako redaktorka jednego z portali internetowych, na łamach którego dzielę się z czytelnikami swoją wiedzą na temat wydarzeń sportowych. Prywatnie? Wielbicielka kultury - filmu, teatru, muzyki - i niezmordowana obserwatorka. Co tu robię? Porządkuję myśli i dzielę się swoimi spostrzeżeniami - a jest ich naprawdę sporo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura