Przed kilkoma dniami zespół T.Love poinformował o zakończeniu współpracy z Sidneyem Polakiem, wieloletnim perkusistą grupy. Teraz muzyk wyznał, że decyzję o usunięciu go z kapeli podjął sam Muniek Staszczyk. Lider, bez uprzedniej konsultacji, przekazał mu te wieści jednym SMS-em. - Byłem jedynym, którego Muniek nigdy nie wyrzucił. Do teraz - ujawnił.
Sidney Polak poza T.Love
W ostatnim czasie w składzie T.Love zachodzą spore zmiany. W październiku swoje odejście z zespołu ogłosił Jan Benedek, kompozytor przebojów “Warszawa” i “King”. Wyraźnie rozgoryczeni wieściami fani ledwo ostudzili swe emocje, a na oficjalnym facebookowym profilu kapeli pojawił się wpis, który rozpętał kolejną burzę. Jak się okazało, Muniek Staszczyk podziękował za współpracę Sidneyowi Polakowi – muzykowi, który od 35 lat grał w T.Love na perkusji.
“Drodzy T.Fani, 35 lat to kawał historii. Wspaniałej historii którą od 1990 roku współtworzył z nami Sidney Polak. Dziś jednak nadszedł moment, w którym nasze drogi artystyczne i zawodowe się rozchodzą. Chcę bardzo podziękować Jarkowi za tę wielką wspólną przygodę, setki a może i tysiące koncertów, fantastyczne płyty i zawsze duży profesjonalizm” – przekazano za pośrednictwem Facebooka. Fani T.Love nie ukrywali złości na decyzję Muńka, nie brakuje też głosów o ostatecznym upadku legendy zespołu.
“Podłość stała się twą wiodącą cechą. W krótkim czasie pozbyć się dwóch świetnych muzyków…”; “No to coś tam się niedobrego dzieje wewnątrz grupy”; “Myślę że zarówno Benedek jaki Sidney sami nie zechcieli odejść”; “No to mamy rozpad T.Love na naszych oczach” – przeczytać możemy w komentarzach pod wpisem.
Sidney Polak nie gryzie się w język
Teraz Sidney Polak postanowił odnieść się do zamieszania, udzielając wywiadu Onetowi. Jak wyznał były już perkusista T.Love, decyzję o zakończeniu z nim współpracy Muniek podjął niespodziewanie, dzień po udanym koncercie grupy. Wieści postanowił przekazać mu SMS-em, wysłanym zaledwie kilka minut przed publikacją wpisu na Facebooku.
– Była to w stu procentach decyzja Muńka, dla mnie bardzo zaskakująca, bo jeszcze dzień wcześniej graliśmy koncert w Lublinie, a pod koniec listopada, jak co roku, zagraliśmy duży koncert w Klubie Stodoła. Także ja byłem kompletnie nieświadomy tego, że koncert w Lublinie ma być moim ostatnim występem. W niedzielę dostałem od Muńka SMS-a, w którym poinformował mnie o swojej decyzji, a chwilę później pojawił się post na oficjalnym fejsie T.Love – wyjawił perkusista.
Jak dodał Polak, Muniek “swoją decyzję umotywował tym, że miałem kilka lat temu jakiś pozamuzyczny konflikt z kolegami, którzy wrócili niedawno do składu, i że robi to dla dobra zespołu”. Wytłumaczenie to wydało się być muzykowi jednak dziwne, ponieważ nic nie wskazywało na istnienie jakiegokolwiek sporu w grupie.
Salonik24
Inne tematy w dziale Kultura