Rakoczy Rakoczy
715
BLOG

Ciało obce

Rakoczy Rakoczy Polityka Obserwuj notkę 26

Wyobraźcie sobie, że do firmy, w której pracujecie, trafia nowy pracownik. Dostaje teoretycznie podobne waszemu stanowisko, ale wykonuje ułamek waszej pracy, nikt go nie kontroluje, podważa wyniki waszej pracy, a wynagrodzenie otrzymuje identycznie z waszym. Co gorsza, szef zmusza was, abyście mu pomagali. Wkurzałby was taki typek? Podejrzewam, że tak. Więc wyobraźcie sobie teraz, co czują polscy nauczyciele, patrząc na księży i katechetów w szkołach.

Niewiele jest w Polsce grup zawodowych, w których antyklerykalizm jest tak mocny. Ksiądz w szkole to ciało całkowicie obce. Nie mając niemal żadnej odpowiedzialności – matury, klasówki, egzaminy itd., prowadzi swoje lekcje na pół gwizdka, bez obaw, że może mu się na nie zwalić wizytacja. Nie martwi się, że nie zdąży zrealizować napiętego programu, nie obawia się, czy da radę przygotować swoich uczniów do matury.

Co więcej, robi krecią robotę. O ile inni nauczyciele uczą o ewolucji, dziejach ludzkości, fizyce, chemii czy kulturze, on wbija dzieciakom do głowy bajki o tworzeniu świata w siedem dni, ludziach chodzących po wodzie i mówiących krzakach. Promuje niechęć do innych kultur i ludzi, dzieli ich na lepszych i gorszych. Oczywiście, młodzież jest na tę indoktrynację coraz bardziej uodporniona, co skutkuje często masowym rezygnowaniem w lekcji katolicyzmu w szkołach. Niemniej, wciąż je tam mamy. Tnie się etaty nauczycieli historii, fizyki, chemii, matematyki, ale religia w szkołach to dogmat.

Nauczyciele to także statystycznie jedna z najlepiej wykształconych grup polskiego społeczeństwa, tradycyjnie zawsze lewicowo nastawiona. Wielu z nich pamięta kłamstwa kleru na temat tego, że religia w szkołach nie będzie finansowana z pieniędzy publicznych. Na dodatek, nierzadko wbrew swoim przekonaniom, nauczyciele zmuszani są do uczestnictwa w kościelnych praktykach podczas rekolekcji czy wycieczek. Nic zatem dziwnego, że ksiądz w pokoju nauczycielskim jest zwykle niezbyt mile widzianym gościem, który zwykle siedzi sam z boku i nikt do niego się nie odzywa. On wie, że jest tam ciałem obcym. Pytanie, kiedy w końcu zrozumieją to rządzący i religia wróci tam, skąd przyszła, zgodnie z hasłem „Wolna szkoła – religia do kościoła!”.

Rakoczy
O mnie Rakoczy

Racjonalista, antyklerykał i polski patriota, choć brzmi to dla niektórych pewnie egzotycznie. Proszę nie mylić mnie z użytkownikiem "Jacek Rakoczy".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka