Wielki Wodz Apaczow Wielki Wodz Apaczow
182
BLOG

Ile Gazwybiarze wiedzą o świecie?

Wielki Wodz Apaczow Wielki Wodz Apaczow Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Generalnie rzecz biorąc – niewiele.

Omawialiśmy kiedyś artykuł Gazwybu, który opisywał systemy edukacyjne w różnych krajach i – między innymi – zachwycał się tym, że rzekomo w izraelskich szkołach uczy się łamania szyfrów. No i oczywiście komentarze pod tekstem były w stylu ograniczonych baranów czytających Gazwyb: Świat to nowoczesność i postęp a tylko w Polsce uczą w szkołach religii i kiedy to my wyrwiemy się spod władzy czarnych.

My, Wielki Wódz, którzy o realiach rozmaitych krajów wiemy tysiąckroć więcej od matolstwa piszącego w lewackich gazetkach, pozwoliliśmy sobie te gadanie wyśmiać: Nie, nie tylko nie jest prawdą że w Izraelu uczą w szkołach łamania szyfrów – ale za to prawdą jest, że w Izraelu – nawet w szkołach świeckich! – religia jest przedmiotem obowiązkowym.

Lewactwu z Gazwybu się to nie mieści w głowie.

A teraz, jakoś tak się złożyło, że nagle w Gazwybie przestawili wajchę. Zamiast stawiać Polsce izraelski system edukacyjny za wzór (tam uczą dzieci łamania szyfrów a u nas modlitw!) nagle dostrzegli, że jest on przesycony religią – i to w stopniu w jakim w Polsce byłoby to po prostu nie do pomyślenia. I Gazwyb publikuje tekst o jakiś tam izraelskich wolnomyślicielach, którzy chcą z tym walczyć:

Sprawdziliśmy zawartość blisko 90 proc. podręczników i włosy stanęły nam dęba. W podręczniku do geografii, w rozdziale o zmianach klimatycznych, pojawiła się modlitwa o deszcz. Elementem krótkiego kursu bezpiecznego przechodzenia na drugą stronę ruchliwej drogi stała się modlitwa przechodnia. Dzieciom wbija się do głowy, że aby uniknąć wypadku, powinny się zwrócić do Boga.

Co ciekawe, nikt z czytelników Gazwybu nie potrafi sobie zadać pytania: jak to jest? To w Izraelu w szkołach mają taką indoktrynacje religijną, że aż hej – a mimo to są potęgą high tech i krajem startupów? Jak to pogodzić? A już postawić sobie pytanie czy – być może, być może – Izrael jest krajem startupów i high tech właśnie dlatego że w szkołach uczą Tory? Wiemy, że jest to hipoteza karkołomna i lewactwu nie mieści się w głowie – ale każdą hipotezę trzeba przedyskutować i sprawdzić – nawet tą? Czy lewactwo ma dość umiejętności samodzielnego, nonkonformistycznego myślenia aby się nad tym zastanowić?

Zapytacie Państwo co My, Wielki Wódz, o izraelskim systemie edukacyjnym myślimy. Nie, nie zdradzimy Wam. Uważamy, że: nie nasz kraj, nie nasza sprawa – niech sobie szkoły urządzają jak chcą.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo