Zastanawialiście się Państwo?
No to wam powiemy.
Pisaliśmy już co to jest „demokratyczny wybór prezydenta” i dlaczego każdy wybór człowieka nie z lewicy jest – z definicji – niedemokratyczny. Więc kto ten tekst przeczytał i zrozumiał – ten wie co będzie dalej. Wybory w maju były nielegalne bo wirus i trzeba je było przełożyć. Wybory w czerwcu są nielegalne bo zostały przełożone – i tak dalej.
Wybór Dudy nie zostanie uznany ani przez polską opozycję – ani przez Brukselę. Co wtedy?
Wybór zostanie zaskarżony do Europejskiego Kolegium Do Spraw Wykroczeń w Strasburgu. I eurokolegium wybór unieważni.
Skąd o tym wiemy? Prezio Rzepliński mówi o tym otwartym tekstem. Taki jest plan.
Polska nie może żadnego takiego wyroku uznać ani nawet nie może uznać że to eurokolegium ma prawo zajmowania się sprawą. Jeżeli będzie jakiś proces to od samego początku stanowisko rządu RP musi być: Nie uznajemy prawa tego gremium do decydowania kto jest polskim prezydentem. Nie będziemy w procesie uczestniczyć, żadnego wyroku nie przyjmiemy do wiadomości i nie wykonamy.
Jak Gazwyb zacznie straszyć: „Wyrzucą Polskę za to z Unii!” – to proszę się nie bać: Jeżeli eurokolegium zacznie sobie uzurpować uprawnienia do odwoływania suwerennych rządów – to wywoła panikę w innych stolicach. Inne rządy zorientują się, że eurokolegium przegina pałę i za dużo sobie wyobraża – i nawet jeżeli nie powiedzą tego otwarcie – to wezmą stronę Polski.
Polska ten konflikt wygra a eurokolegium będzie publicznie upokorzone. Tylko trzeba być od początku bezwzględnym i nie dawać pola do żadnych kompromisów: Nie uznajemy tego procesu i żadnego wyroku nie wykonamy, sędziowie zostają uznani za persona non grata i gdyby się w Polsce pojawili – to będą natychmiast deportowani.
