donoszą merdia.
W dawnych dobrych czasach słowo “aktorka” może nie bylo synonimem dla “prostytutka” – ale było to określenie bliskoznaczne. Każdy wiedział, że aktorka to nie jest zawód dla uczciwych kobiet. Aktorki można bylo w teatrze ogladąć, ale nikomu nie przyszło do głowy aby aktorki zapraszać na salony ani tym bardziej pytać ich o opinie polityczne.
A dzisiaj ludziom się to jakoś pomieszało i nagle zawód aktorki stal sie czymś bardzo pestiżowym i poważanym. Najzupełniej niesłusznie: Dzisiaj, tak jak i dawniej, granica pomiędzy zawodem aktorki a prostytutki jest płynna.
Inne tematy w dziale Polityka