bo
Jak wylicza „New York Times”, 17 na 22 najważniejszych członków ekipy Trumpa to biali mężczyźni, w średnim lub podeszłym wieku. Pozostali, którzy nie są białymi mężczyznami, zajmują w rządzie mniej wpływowe i prestiżowe stanowiska.
To doprawdy oburzające, że w kraju, który jest w większości biały biali stanowią większość członków rządu. Co innego w takiej na przykład Brazylii, która jest jak wiemy krajem wielorasowym – tam gabinet jest oczywiście wielorasowym odbiciem społeczeństwa.
Podobnie jest w Meksyku, gdzie ludność pochodzi albo od białych konkwistadorów albo od Azteków i oczywiście wielorasowość społeczeństwa odbija się w etnicznym składzie meksykańskiego gabinetu co widać tutaj.
Gazwybowi, któremu nie podoba się to, że biali stanowią większość gabinetu Trumpa zwracamy uwagę: są w Ameryce organizacje, które programowo nie dopuszczają Murzynów do żadnych ważniejszych stanowisk, o czym My, Wielki Wódz już raz pisaliśmy. Czy Gazwyb nie mógłby takim organizacjom dać pryncypialny odpór?
Inne tematy w dziale Polityka