dotyczącej sytuacji osób LGBT w Ugandzie – oburza się Gazwyb:
Pięć lat temu ugandyjski parlament uchwalił ustawę, która znacząco zaostrzała kary za praktyki homoseksualne. Przyłapani po raz pierwszy mogą trafić za kratki na 14 lat. Recydywistom, podobnie jak np. osobom z wirusem HIV, które będą uprawiać seks z przedstawicielami swojej płci (także za ich zgodą), lub współżyjącym z nieletnimi grozi dożywocie.
No to faktycznie oburzające. W Kalifornii homintern wywalczył sobie prawo, zgodnie z którym świadome i z premedytacją zarażenie kogoś wirusem HIV przez homoseksualistę nie jest karalne.
A tu takie ugandyjskie dzikusy nie dały sobie głów wyprać lewacką indoktrynacją – i nie chcą elgiebetom statusu stojących nad prawem świętych krów przyznać.
No straszne po prostu.
Nie przypominamy sobie aby euroelgiebeci protestowali gdy w Kalifornii zalegalizowano zarażanie ludzi HIV-em. Protestował wtedy jakiś Biedroń? Nie. Siedzieli cicho. Zresztą zapytajcie go dzisiaj publicznie co o kalifornijskim prawie sądzi – a będzie się wywijał od odpowiedzi – ale nie potępi.
No to teraz My, Normalsi, mamy prawo uważać, że dekryminalizacja homoseksualizmu była błędem i że parlament w Ugandzie postąpił słusznie wprowadzając za homoseksualizm karę śmierci.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo