Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski
39
BLOG

Zwycięstwo lewactwa, przegrana ... arogancji, wielkich korporacj

Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski Polityka Obserwuj notkę 7
 

Zakończyłem dziś definitywnie jedną z czterech spraw sądowych, którymi moi przeciwnicy nękają mnie od ponad roku. Chodzi tym razem o proces z ZNP. Ustąpiłem, poszedłem na mediację, dziś sąd to uznał i … po sprawie. Zostały mi jeszcze trzy sprawy: (1)Dominika Wielowieyska, (2)Michnik i (3)akt oskarżenia z wniosku prokuratury o ujawnienie danych osobowych paru homoseksualistów w 2004r. Te ciągnące się procesy (posiedzenia sądu, zażalenia, umorzenia, apelacje itp.) pochłaniają mi taką masę czasu, że trudno poświęcić się czemuś poważnemu w innych dziedzinach. Związek Nauczycielstwa Polskiego, czy koncern Agora (o lobby homoseksualnym nie wspominając) mają sztaby opłaconych prawników, mnóstwo pieniędzy, więc ciąganie mnie co drugi tydzień po różnych salach rozpraw sprawia im zapewne sporo satysfakcji „politycznej”.

 

Zostawmy jednak moje „sprawy”. Po wyborach w Stanach każdy z nas ma na pewno mnóstwo wrażeń.

 

Ja generalnie odczuwam przygnębienie.

 

Oto naród amerykański uchodzący za „wzór i światło” demokratycznego ładu, a więc – wydawałoby się – naród o wysokim poziomie samoświadomości politycznej, okazał się dosłownie i w przenośni … ciemny. Zaufał mirażom pustych, nic nie znaczących haseł ("Yes, we can" - tak, możemy), sloganom o „nadziei” i „zmianie”, iluzjom, że z kryzysu potrafią wyprowadzić tylko reprezentanci partii nie rządzącej itp. Kryzys finansowy na pewno najmocniej zaszkodził republikanom, ale nie tylko on. Na kryzysach gospodarczych w historii USA zawsze zyskiwali ci, którzy akurat nie rządzili: demokraci w latach 30. XX wieku, republikanie w latach 80. itp. Dziś natomiast było pewne, że Amerykanie zaufają demokratom, choćby ci nie mieli zielonego pojęcia, co zrobić, by kryzys przezwyciężyć. Takie jest brutalne prawo demokracji dwupartyjnej. Jednak oprócz kryzysu na decyzji większości Amerykanów zaważyło jeszcze kilka innych czynników.

 

Po pierwsze drastyczny rozdźwięk pomiędzy interesami wielkich korporacji (i banków) a interesami przeciętnej rodziny amerykańskiej. Do niedawna jeszcze republikanom udawało się zachowywać względną równowagę w reprezentowaniu zarówno interesów wielkiego kapitału, jak i ciężko pracującej rodziny o konserwatywnych poglądach (religijnej, patriotycznej, wysoko ceniącej wolność, a więc także niskie podatki). Nieudolne próby zapanowania nad kryzysem przez ekipę Busha uświadomiły milionom Amerykanów (a przynajmniej tak to wmówiły im w większości lewackie media), że republikanie to przede wszystkim wielkie korporacje i interesy banków. Interesy przeciętnych obywateli reprezentują natomiast demokraci. Sojusz z wielkim kapitałem w czasie kryzysu żadnej partii nie popłaca.

 

Po drugie wyjątkowa, nawet jak na amerykańskie standardy, arogancja w polityce zagranicznej Busha zraziła do niego cały świat (no, może poza Kaczyńskimi i PIS w Polsce). Paradoksalnie arogancja ta nie umocniła wewnątrz krajowej dumy narodowej, jak to dotychczas bywało, lecz wywołała u większości obywateli poczucie uczestnictwa w jakimś niezrozumiałym światowym awanturnictwie. Republikanie zapomnieli, że nastąpiły wielkie przeobrażenia nie tylko demograficzne, ale i mentalnościowe w społeczeństwie, które nie utożsamia się już z mitem wojowniczego jankesa.

 

Po trzecie ośmioletnie rządy Busha, konserwatywne w sferze obyczajowej (a także edukacyjnej, legislacyjnej, oraz w zakresie finansowania organizacji pozarządowych itd.) zdopingowały siły międzynarodowego lewactwa to naprawdę zmasowanej kampanii antybushowskiej i antyrepublikańskiej. Siły „cywilizacji śmierci”, wszyscy ci zwolennicy aborcji, związków homoseksualnych, polityki antynatalistycznej, anarchiści, komuniści, socjaliści, wszelakie mniejszości obyczajowe, feministki, lewaccy intelektualiści itp. zorganizowali naprawdę imponującą krucjatę w imię „postępu”, czyli socjalizmu i moralnego permisywizmu. Tym razem wygrali, bo kryzys spadł im w porę z… chciałem napisać „nieba”, ale zdaje się, że z innego zgoła miejsca czerpią oni swoje inspiracje duchowe. (polecam świetny wpis T. Terlikowskiego na ten temat: „Zwycięstwo cywilizacji śmierci”: http://terlikowski.salon24.pl/100853,index.html

 

Cieszy się cały świat. Jednak każdy z innego powodu. Rosja, Chiny, Unia Europejska, Wenezuela wiedzą, że Obama to osłabienie ekspansjonistycznej polityki USA na świecie. Cieszą się więc, że Ameryka będzie za Obamy o wiele słabsza. Lewackie elity unijne cieszą się, bo zakręcony przez Busha kranik z żywą gotówką dla różnych organizacji aborcyjnych, feministycznych i innych lewackich, płynącą na cały świat w czasach Clintona, znów będzie odkręcony. Cieszą się Murzyni w Ameryce, bo dyktat politycznej poprawności rozwinie się w nowy, szeroki strumień przywilejów dla czarnoskórych. Cieszy się Iran, bo chyba uniknie Amerykańskiej inwazji. I tylko Izrael się pewnie smuci. Bo Obama nie będzie już tak ochoczo wysyłał żołnierzy na każde kiwnięcie Tel-Awiwu.

 

A zwolennikom praw rodziny, obrońcom życia i po prostu – ludziom prawicy pozostało tylko gorzkie rozczarowanie demokratycznym frazesem. Nie pierwsze zresztą rozczarowanie i zapewne nie ostatnie. Pod przykrywką pustych haseł dla ciemnoty lewactwo znów dokona zamachu na to, co dla nas najświętsze.

 

Doktor nauk społecznych (ISP PAN), etyk, filozof polityki. Absolwent Wydziału Filozofii i Socjologii UW. Studiował też prawo na UAM w Poznaniu i zarządzanie na SGH w Warszawie. Ukończył studia z rolnictwa na SGGW i studia z nauk o polityce w Collegium Civitas/ISP PAN. W latach 1999-2000 Prezes Młodzieży Wszechpolskiej. 2002 - 2004 Radny Sejmiku Mazowieckiego i Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. 2004 – 2005 poseł do Parlamentu Europejskiego; 2005 - 2007 poseł na Sejm RP. Autor książek: "Zamach na cywilizację", "Naród, Młodzież, Idea", współautor wielu broszur poświęconych krytyce konstytucji UE, ideologii narodowej, zagadnieniom obrony życia i rodziny. Żonaty, dwoje dzieci. Pisuje też na: wierzejski.bog.onet.pl; i na Fronda.pl: http://www.fronda.pl/blogi/wierzejski,2279.html

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka