WiewiorValdi WiewiorValdi
2145
BLOG

Katastrofa smolenska-dwa samoloty-telefony

WiewiorValdi WiewiorValdi Polityka Obserwuj notkę 12

         Kolejna tajemnicza sprawa zwiazana z katastrofa smolenska, sa telefony komorkowe, jakie mieli przy sobie czlonkowie prezydenckiej delegacji. Do dnia dzisiejszego nie zostaly zwrocone przez strone rosyjska zadne telefony, stanowiace wlasnosc prywatna. Nie mowie tutaj o telefonach stanowiacymi wlasnosc Rzeczypospolitej, jak chociazby telefon satelitarny prezydenta Kaczynskiego, czy telefony nalezace do czlonkow dowodcow wojskowych. Podobno w chwili katastrofy 19 telefonow bylo czynnych - takie sa przecieki z polskiej prokuratury. Wiemy tez, ze telefon komorkowy jednej z ofiar byl uzywany po katastrofie jeszcze ponad miesiac.

        Jednak najbardziej tajemniczy telefon byl od posla PSL Leszka Deptuly do zony w chwili katastrofy. Oficjalnie wiadomo, ze bylo slychac jakies trzaski, krzyki i przerazony glos posla "Aska, Aska".Swiadczyc to mialo o tym ze czlonkowie delegacji zdawali sobie sprawe z beznadziejnej sytuacji, w jakiej sie nagle znalezli. Te 19 czynnych telefonow w chwili katastrofy wlaczonych, swiadczy o tym ze probowano sie polaczyc z najblizszymi. Czy tak naprawde bylo, wiedza tylko Rosjanie, ktorzy ani mysla oddac tych telefonow rodzinom zmarlych. Rzad PO i PSL tez specjalnie na to nie naciska, natomiast postawa niektorych rodzin z SLD swiadczy o tym, ze beda wspolpracowac na warunkach rosyjskich, czyli potwierdzac to, co Rosjanie podaja w danej chwili do wierzenia.

       Zgodnie z nie tylko moja wersja, ze delegacja prezydencka zlikwidowana zostala w inym miejscu niz podczas katastrofy smolenskiej, swiadczy telefon posla Deptuly do zony. Wedlug tej wersji piloci polscy posluchali wezwania z wiezy kontrolnej w Smolensku i wyladowali w zupelnie innym miejscu, oczekujac az warunki pogodowe w rejonie Smolenska sie poprawia. Po paru minutach oczekiwania mogl pasc rozkaz ze strony rosyjskiej, by wszyscy opuscili samolot. Poniewaz spotkano sie z odmowa, wiec mogly wtargnac do samolotu odzialy szturmowe Specnazu. Stad mogl byc ten przerazony glos posla Deptuly "Aska, Aska". Widocznie tylko on zdolal polaczyc sie z telefonem zony. Innym sposrod 19 osob, nie udalo sie uzykac polaczenia z najblizszymi.

      I niech ktos probuje zaprzeczyc tej wersji zdarzen na podstawie wiarygodnych dowodow, byle nie z rosyjskich zrodel. 

paskudny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka