Joachim Peiper Joachim Peiper
160
BLOG

Limit usług w kontrakcie został wyczerpany

Joachim Peiper Joachim Peiper Polityka Obserwuj notkę 5
Jak wiadomo spółka prawa handlowego nie może przynosić straty (bo bankrutuje w momencie, gdy właściciele tracą ochotę dokładania do interesu), co więcej jej celem jest przynoszeniem zysku dla udziałowców.
Czy w takim razie wolno będzie dyrektorowi podpisać kontrakt, który jego zdaniem jest poniżej opłacalności (jak ma to często miejsce przy obecnie zawieranych kontraktach z NFZ) ?
Moim zdaniem nie (i prawników pewnie też) co więcej za podpisanie takiego kontraktu powinien zostać oskarżony o działalność na szkodę firmy – powinien przecież dążyć do jak najwyższych zarobków swego przedsiębiorstwa. Czyli zawierać kontrakty na usługi wysoko opłacalne a te ledwie się bilansujące odrzucać. Ponoć zapobiegać tego typu praktykom ma pakietyzacja świadczeń zdrowotnych. Oczywiście można to obejść np. likwidując „nierentowne oddziały”.

Ale mnie interesuje inny problem. Co będzie, gdy dojdzie do przekroczenia limitu kontraktu podpisanego z NFZ ? Państwowe szpitale w takiej sytuacji leczą pacjentów, a potem żebrzą w NFZ’cie aby był on łaskaw zapłacić za przekroczenie normy. I to kolejny powód zadłużania się szpitali.
Co zrobi w takiej sytuacji jednostka skomercjalizowana ? Czy będzie gotowa ryzykować swą rentowność (jak dyrektor coś takiego postanowi to może iść siedzieć - za działalność na szkodę spółki) w celu ratowania zdrowia i życia ludzkiego? Czy też zamknie odziały, które wykonały normę (czyli takie, na które usługi jest zapotrzebowanie) i wywiesi kartkę „Z uwagi na wyczerpanie limitu kontraktu zawartego z NFZ’tem oddział zostaje zamknięty do czasu podpisania nowego kontraktu”.
I tak źle i tak niedobrze. Bo w pierwszym przypadku spółka będzie się zadłużała a potem bankructwo. A w drugim przypadku czekają nas społeczne protesty i podniesienie składki zdrowotnej.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka