Joachim Peiper Joachim Peiper
52
BLOG

I Ogólnopolski Kongres Szpitalnictwa i Wysokich Technologii Medy

Joachim Peiper Joachim Peiper Polityka Obserwuj notkę 0
Wszyscy oburzają się słowami posła Artura Górskiego, a ja znalazłem coś równie ciekawego.
Jest to informacja o I Ogólnopolski Kongresie Szpitalnictwa i Wysokich Technologii Medycznych, a dokładnie o informacja jakie przedstawił prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł.
Co ciekawsze najbardziej zainteresowała mnie nie informacja o ilości lekarzy, która w ciągu ostatnich czterech lat uzyskała zaświadczenie samorządu lekarskiego umożliwiająca pracę za granicą (7270). Jako prawicowiec (choć obecnie podział prawica-lewica jest bardzo rozmyty) uważam, że każdy ma prawo do poszukiwania szczęścia gdzie chce (tu lewicowiec zacznie rwać włosy z głowy i wyliczać ile kosztuje wykształcenie takiego lekarza).
Zainteresowała mnie informacja o rozliczeniach NFZ z innymi europejskimi „systemami ubezpieczeń zdrowotnych” oraz różnicach w nakładach na leczenie w Polsce i zagranicą.
Tutaj cytacik:
"- Zasady rozliczania tych świadczeń zdrowotnych mają ogromny wpływ na ilość środków w polskim systemie ochrony zdrowia, a także pokazują, jak niskie są nakłady na ochronę zdrowia w Polsce - zaznaczył. Wyjaśnił, że stawka ryczałtowa miesięczna na członka rodziny oznacza, ile np. niemiecki system opieki zdrowotnej musi zapłacić Narodowemu Funduszowi Zdrowia wtedy, kiedy Niemiec jest w Polsce na stale ze swoja rodziną. Jeżeli płaci składkę w kasie chorych w Niemczech i korzysta ze świadczeń zdrowotnych na terenie Polski, to za jego dziecko miesięcznie niemiecka kasa chorych musi zapłacić polskiemu funduszowi 41 zł i 2 grosze. Jeśli sytuacja jest odwrotna - Polak mieszka na stale w Niemczech, to polski NFZ na ubezpieczenie jego dziecka musi zapłacić 274 zł.

W przypadku emerytów i rencistów relacja jest jeszcze bardziej niekorzystna. Za niemieckiego emeryta przebywającego w Polsce należy się 131 zł i 53 grosze, emeryt polski na terenie Niemiec wymaga opłaty 1107 zł miesięcznie - tyle NFZ musi zapłacić za jego ubezpieczenie w kasie chorych w Niemczech.

Średni koszt leczenia obywatela innego państwa w Polsce to 1300 zł, leczenia obywatela polskiego w innym kraju - ponad 3600 zł. Hospitalizacja cudzoziemca w Polsce wymagała średnio wpłacenia do NFZ 2100 zł, natomiast NFZ za granicę transferował średnio na jednego hospitalizowanego ponad 13 tys. zł.

- To pokazuje różnice, w jakich funkcjonujemy i jak nagi jest nasz król. Nie można za kwotę sześciokrotnie mniejszą zrobić tego samego - powiedział Radziwiłł. - W Polsce dokonujemy cudów przy tym poziomie finansowania. Jest wiele rzeczy do zrobienia. W sumie jednak lata 2004 - 2008 - oceniam korzystnie. Jesteśmy coraz lepsi, choć może inni są szybciej lepsi - dodał."

Ale ja zadam pytanie w kontekście komecjalizacji szpytali i przychodni.
Czy po dokonaniu takiej operacji nie okaże się koniecznym zwiększenie nakładów na opekę zdrowotną - poprzez podniesienie składki na ubezpieczenie chorobowe - do wielkości europejskich ? I na poparcie tych słów ujawnią nam jakie są nakłady na lecznie w innych krajach WE ? Bo, jak wygląda kondycja szpitali, przy obecnym finansowaniu najlepiej wie podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia pan Marek Haber, który po 18 latach kierowania szpitalem w Suchej Beskidzkiej zostawił go z długiem w wysokości 20 mln złorych.
I może o to chodzi - skompercjalizować (sprywatyzować) a potem podnieść składkę - urealiniając przychody szpitali. I spełni się obietnica premieru Donaldu Tusku, że Polaków będą leczyli dobrze opłacani lekarze.
Tylko może najpierw urealnić dochody szpitali, a potem komercjalizować ?


 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka