Magda Figurska Magda Figurska
357
BLOG

Tekst sponsorowany przez litery: k, p, ch

Magda Figurska Magda Figurska Polityka Obserwuj notkę 55

 

Ku uciesze niektórych wyborców, dla których logiczne myślenie i kojarzenie faktów, z tak przecież nieodległej przeszłości oraz teraźniejszości,  jest rzeczą przekraczającą możliwości ich dyplomów, doczekaliśmy się szczęśliwych czasów, w których poranny dzwonek do drzwi jest  tylko zapowiedzią akwizytora lub innego chwilowo bezrobotnego, który wziął sprawę w swoje ręce i zaczął kwestować na siebie, przekonany słowami Balcerowicza, że bezrobotni nie powinni mieć zasiłków.
 
Myślenie Polaków, które zmieniło się przez ostatnie dwa lata, wypływa z przekonania, że żyjemy dziś w kraju demokratycznym, cywilizowanym i otwartym, bardziej dla zachodu niż na zachód, ufni w jedyną słuszną linię i w przepowiednie rządowych szamanów tak bardzo,  że zatraciliśmy resztki instynktu samozachowawczego. To „zatraciliśmy”, semantyczny skrót  sugerujący, że ten instynkt istniał, nie dotyczy może 30%.  Reszta dzieli się  po równo. Są to młodzi, niepamiętający i niewyedukowani dostatecznie z historii peerelu oraz pozostałe 30%,  tzw. odpady popeerelowskiej rzeczywistości, stara wiara najtwardszego betonu, z marzeniami o czasach młodości, owych „snach o potędze”, które po 90.r , zgodnie z okrągłostołową umową,  snami być nie muszą  i nie są.
 
Już w 1992 Tusk bronił SB i ich współpracowników przed dekomunizacją i lustracją, i to oni dzisiaj, przefarbowani na liberałów, tworzą nietykalną szarą strefę, rewanżując się poparciem korzystnej dla nich linii partii, której miłości doświadczają na co dzień.  Symbioza z komuną, służbami, oficerami prowadzącymi i zależnymi od nich mediami opłaca się każdej stronie. DlategoPlatforma Obywatelska, ze swoim nieodłącznym  cieniem  agentury, usankcjonowała stary, mafijny, peerelowski układ,  a współpracownicy SB zostali wybrani do europejskich salonów i funkcjonują w rządzie.  Dojście do władzy, jak mówił Komorowski „sojuszu sił normalnych i umiarkowanych”, nie przyniosło spokoju i ukojenia, choć wywołało radość w rosyjskich mediach, że  obrzydliwych Kaczyńskich zastąpił sprzyjający Rosji Tusk. Dziś można dodać: i Pawlak, który biedniejąc z kadencji na kadencję, odnalazł się w publicystyce. Podobnie jak poseł-bloger  Palikot, twórca projektu „Przyjazne państwo" , będącego furtką dla lobbystów do przepychania wygodnych dla nich projektów ( ustawa A.Falińskiego – współtwórcy sieci Lewiatan).
 
Tak to Polska Tuska, w imię walki z PiSem, połączona sojuszem sił, które obawiają się CBA, lustracji i prawdy akt IPN, która, jak mówił „Będzie domem wszystkich Polaków” okazała się Polską dla wybranych, Polską niekompetencji rządzących, chamstwa, wyzwisk, bezkarności i bezprawia usankcjonowanego przez sądy.  Ta nienormalna normalność to powrót służb specjalnych szkolonych przez sowieckie GRU (awans J.Bojarskiego i płk A.Bednarskiego -  ludzi z dawnej agentury, mimo negatywnej weryfikacji),  którzy opanowali wiele przedsiębiorstw i najważniejsze struktury finansowe, powrót panów od śrubek w samochodzie, zadzierżgnięć i zatorów płucnych  oraz biznesowych przyjaciół i nieformalnych lobbystów, hojnych w rewanżu za ogromny majątek, skupionych wokół najtwardszego jądra elektoratu PO – niewinnie siedzących w więzieniach, zapędzonych przez nieludzkiego Ziobrę. W takiej Polsce spokojnie mogą działać w KSOIN podejrzani o handel bronią z mafią z państw nadbałtyckich i arabskim terrorystą, dwaj byli szefowie WSI:Konstanty Malejczyk i Kazimierz Głowacki – których procesodwlekany od dziewięciu lat oraz celowo utajniany przezWojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie, choć wszystko co wiadome, opisała już prasa, skończy się zapewne przedawnieniem. 
 
Zwycięzcy biorą wszystko; prócz banków i spółek chcą też wpływać na naukę. Krzysztof Bondaryk, szef ABW zwrócił się do minister Kudryckiej,  która przynależność do PZPR próbowała okupić wstąpieniem do Solidarności, o wprowadzenie poprawki do ustawy o instytucjach badawczych, mówiącej o obligatoryjnym zatrudnianiu w nich „funkcjonariuszy służb nadzorowanych przez prezesa rady ministrów”, która przeszła mimo protestów opozycji i środowisk naukowych, dając szefowi ABW wybór reprezentanta.
 
Sprawiedliwa Polska, która powstała  (za wycinkę jednej topoli – wysoka grzywna, całego lasu – bezkarność), obdarzona została,  wzorem poprzedników, niebywałą skłonnością do wykańczania  przeciwników:  Cimoszewicza – Jarucką, Olechowskiego – Piskorskim, Kaczyńskiego - portalem internetowym facebook.com, na którym  powstała grupa pod nazwą „Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił już do władzy! Kampania Społeczna”, posługująca się wulgarnym, szyderczym i pełnym nienawiści językiem, niegodnym partii miłości.
 
Nie milkną w PO okrzyki zachwytu nad wystąpieniem Chlebowskiego przed komisją sejmową (podziękowania dla p. E.Mistewicza za dobra robotę),  który wg G. Schetyny „generalnie się wybronił”, a już marszałek Niesiołowski planuje jego powrót, niczym syna marnotrawnego, na łono partii, „intuicyjnie mówiąc: tak” w RMF FM. Ostrożniejszy jest J. Palikot, który jest na bakier z ustawą o wychowaniu w trzeźwości , a Prokurator Krajowy podpisał już wniosek Komendanta Głównego Policji o uchylenie mu immunitetu. Mówi więc: „Pamiętajmy, że dopiero co byliśmy wszyscy na cmentarzu”.
 
Rehabilitacja tych z cmentarza już nastąpiła, pozostał tylko biznesmen Ryszard Sobiesiak, właściciel firmy  Winterpol. Jakoś nie bardzo wypada rządowym kumplom go bronić, ale od czego są dyżurni dziennikarze?  Witold Gadomski w GW,  oburzony na innych dziennikarzy i szefa CBA bierze w obronę biznesmena z wyrokiem, chwaląc  komfort ośrodka wypoczynkowego Sobiesiaka, powstałego w rekordowym tempie, szczególnie uwzględniając podgrzewane siedzenia (!). Bo – jak pisze – czy można mieć za złe biznesmenowi, w kraju uciążliwych przepisów, że skrupulatnie i skutecznie zabiega o swoje interesy? Że dopinguje urzędników, stara się zaprzyjaźnić z osobami mającymi wpływ na decyzje? To według Gadomskiego jest nienormalne.  
Właśnie ta nienormalna normalność jest powodem sponsoringu tego tekstu literami: k, p, ch.
 

Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (55)

Inne tematy w dziale Polityka