QCHNIA POLITYCZA
Wielki Szu i jego wielki PR
Zabrałeś babci dowód? To spójrz w lustro. Tak wygląda naiwniak, który uwierzył w politykę miłości Platformy Obywatelskiej, w jej program, kompetentnych fachowców i szuflady pełne ustaw. Bajki specjalnie dla Ciebie i jakby znajome: by Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej. Przypominasz sobie apel: Pomożecie? I pomogliście. Spisaliście się na piątkę. Albo może na dychę, bo za tyle sprzedaliście swój głos. Pomogliście wygrać bezideowej, pazernej partii władzy, która działa jak gang polityczny, bez programu, za to z licznymi, mało chlubnymi powiązaniami. Samozwańczej elicie, która narzuciła połowie narodu drogę ku świetlanej przyszłości, która okazała się żałobnym marszem. Urobiła Was jak plastelinę przy pomocy medialnych „inżynierów dusz”, pieniędzy na sondażownie i fundacji, założonych przez starych komuchów, bojących się lustracji jak diabeł święconej wody. Dlatego Tusk, na konwencji przedwyborczej PO w hali EXPO obiecywał, że jego partia jest tarczą, która ochroni Polaków przed powrotem zła. Tak, dla Was wszystko co prawdziwe i polskie, jest złem. Bo Polska to nienormalność, jak powiedział Wasz guru, należy ją opluwać przez polskojęzyczne media i fałszywych historyków.
Fanclub
Witajcie w fanclubie Tuska, w którym liczą się tylko dwie rzeczy: lojalność i piłka nożna. Dziś nie ma już żadnych wątpliwości co do zamiarów, koloru władzy i jej intencji. Nabraliście się na kłamstwa i puste frazesy o wolności, także gospodarczej w postaci podatku liniowego, ulg prorodzinnych, zniesienia podatku Belki, przyspieszenia wzrostu gospodarczego, zmniejszenia bezrobocia, likwidacji KRUS i NFZ, taniego państwa zarządzanego przez specjalistów i zmniejszenia wydatków na administrację. Główny golfista z Florydy miał rację. To dziki kraj, a raczej dziki rząd, który bezkarnie zwalniał z administracji zwolenników PiS a teraz potrzebuje ustawy, by zwolnić swoich. Szybko stało się jasne, że to wielki blamaż, gabinet cieni okazał się gabinetem cieniasów, na dodatek skażonych nepotyzmem, a ustawy, które wcześniej miały czekać, cały czas „się piszą”.
Lewy czyli wziątki
Najpierw było huczne podsumowanie 100 dni rządów, później same „osiągnięcia” Grada, Misiaka, Sawickiej, Rycha, Grzecha i Mira i wreszcie prośba Komorowskiego do narodu o 500 dni spokoju - czyli do kolejnych wyborów parlamentarnych. Tymczasem wraca stare. W Trybunale Konstytucyjnym TW, a w Trybunale Stanu - PZPR przemalowany na AWS - kolega Sobiesiaka z Golden Play. Jaruzelski wraca do polityki a w MSZ duszno, jak za czasów komuny. Prawie połowa dyplomatów to absolwenci radzieckiej MGIMO, a szef kancelarii sejmu, rozpoczął swoją karierę od szkolenia na kursach dla ZOMO. Koalicja PO-PZPR z przystawką PSL zgotowała sobie prawdziwą wolność i bezkarność, umorzenie afer i przekrętów. Dla Was ma blokadę stron internetowych, wizyty fiskusa z pałką i kajdankami, konieczność zgłaszania wyjazdu za granicę.
Bez atu
Jak się czujesz, mody, wykształcony wyborco Platformy? Z nobilitacji towarzysko- intelektualnej nici. Na nic twoje antify. Śmieją się z ciebie, bo twoi fani cię ograli. Zrobili cię na szaro. Poszedłeś do wyborów, jak grzmiały media i miałeś zmienić Polskę. Nie mówię, że drogie książki, Ty książek nie czytasz; wystarczy ci GieWu i WSI24. Skasowali ci dopalacze, już nie popalisz, nie popijesz i nie pojesz, bo miało być tanio, a jest drogo. I nie pojeździsz, bo benzyna po 5. Ekonomicznie zniszczyli cię OFE, WAT-em a intelektualnie Szkłem. Już nie kontaktujesz. Jesteś bezrefleksyjnym ślepcem – tuskomatołem. Powielasz zasłyszane frazy medialnych celebrytów i degeneratów moralnych. Zaraz odetną ci prąd, a babcia zabierze ci komórkę.
Talia Tuska
Talia Tuska, a właściwie dwie, to 100% plastik, karty niezniszczalne, impregnowane, odporne na polityczną niepogodę, choć giętkie, dobrze leżą w dłoni i tasowane są rzadko. W drugim rozdaniu w 2009 roku asa -Grzegorza Schetynę w MSWiA przykrył król - Jerzy Miller. Andrzeja Czumę w Ministerstwie sprawiedliwości – Krzysztof Kwiatkowski, Mirosława Drzewieckiego w sporcie – Adam Giersz. Reszta „fachowców” niezmienna.
Elżbieta Bieńkowska – minister rozwoju regionalnego
Transfer z Katowic, jak za komuny. Filolog po UJ i specjalistka od funduszy unijnych, z polecenia T.Tomczykiewicza, szefa śląskiej PO, dziś szefa klubu Platformy. Dość inteligentna, ale nie wybitna – mówi o sobie. Zwolenniczka modelu rozwoju nazwanego polaryzacyjno –dyfuzyjnym, którypogłębia różnicę pomiędzy bogatymi i biednymi, pomiędzy centrami a peryferiami, pomiędzy konkurencją a przedsiębiorczością, wreszcie pomiędzy silniejszymi i lepszymi. Bezpośrednio odpowiedzialna za niedokończenie priorytetowych projektów przeciwpowodziowych, które uzyskały akceptacje Komisji Europejskiej i wykreślenie 2 mld euro przeznaczonych na walkę na meliorację, wały, na sprzęt ratowniczy. Według raportu NIK, żadna z kluczowych inwestycji, mających zapobiegać powodziom, nie będzie ukończona w ciągu najbliższych lat.
Doktor Ewa polskiej służby zdrowia, której NIK zarzucił nieprawidłowe dofinansowanie szpitali na kwotę 300 mln zł, odpowiedzialna za bałagan, chaos i dantejskie sceny w szpitalach, za brak pieniędzy na niestandardową chemioterapię, szczepionki, brak kontraktów i podwyżkę leków. Nie ułatwiła pacjentom dostępu do usług medycznych i poprawy ich jakości. Zwolenniczka przekształcenia placówek medycznych w spółki oraz nagradzania pracowników swego ministerstwa. Kłamała w sprawie katastrofy smoleńskiej: nie było polskich patomorfologów przy sekcjach zwłok, nie przekopano terenu katastrofy na ponad metr. Szczątki samolotu i ofiar bez trudu znajdowano wiele miesięcy po katastrofie. Sponsorka Owsiaka.
Minister z koalicyjnego PSL. Absolwentka nauk politycznych i studiów podyplomowych z zakresu administracji i zarządzania oświatą. Autorka kontrowersyjnej listy: Klasyfikacja zawodów i specjalności. Kobieta ostra, umie postawić na swoim i biegle włada łaciną. Autorka reformy emerytur pomostowych i inicjatorka budowania żłobków w każdej gminie. Nie wybudowała jeszcze żadnego. W ciągłym konflikcie z ministrem finansów. Od nowego roku minister biedy i bezrobocia: budżet Funduszu Pracy okrojono o połowę, brak pieniędzy na aktywną walkę z bezrobociem, zmniejszono wsparcie na własny biznes dla bezrobotnych, mniejsze fundusze dla PFRON, MOPS, brak pieniędzy na zasiłki okresowe. Bezrobocie blisko 12%, najniższa emerytura i renta - 706 zł. Emeryci nie mają złej sytuacji – mówi minister, mieszkająca na koszt podatników w rządowym osiedlu na Sadybie przy ul. Grzesiuka 6.
Zdjęła dzieciom mundurki po Giertychu, sześciolatki wysłała do szkoły. Brak pomysłu na reformę i zarządzanie oświatą, przykrywa nieśmiertelnym od 20 lat hasłem „indywidualne podejście do ucznia”, nową podstawą programową, okrojeniem historii w gimnazjach, nowym egzaminem gimnazjalnym, wprowadzeniem egzaminu maturalnego z matematyki. Likwidatorka bibliotek w małych miastach, bo nie przynoszą zysku. Zapowiada majstrowanie przy Karcie Nauczyciela i skrócenie wakacji nauczycielom. Nie ma pomysłu na agresje w szkołach. Po samobójstwie czternastolatki gdańskiego gimnazjum, upokarzanej przez rówieśników powiedziała: Tę sprawę trzeba wyciszyć.
W 1979 r. sekretarz Podstawowej Organizacji Partyjnej złożył jej propozycję, żeby zapisała się do PZPR. Potrzebujemy, mówił, takich jak wy, krytycznych towarzyszek. Poradziła się męża. Powiedział: jeśli chcesz wiedzieć, co się dzieje na uczelni, to najlepiej dowiesz się na zebraniach POP. Zapisała się w 1979 roku. Legitymację partyjną rzuciła po wprowadzeniu stanu wojennego. Jest profesorem prawa administracyjnego i byłą rektor Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku. Przyzwyczajona do luksusów, do pracy w Ministerstwie lata samolotem z Zielonej Góry zaszczycając swą obecnością około godziny 10. Specjalnych dokonań brak. Może z wyjątkiem opłaty za drugi kierunek studiów i projektu reformy szkolnictwa wyższego, bez konsultacji ze środowiskami akademickimi. Prawdziwy hit pani minister to niedoszła kontrola na Uniwersytecie Jagiellońskim, zarządzona po publikacji pracy magisterskiej
Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie.
To największa zagadka rządu Tuska.Szalona polonistka, niedoszła aktorka i Wielka Śledcza III RP, znajoma golfistów z Florydy i bankowców z Cypru, która nie odróżnia śledzia od śledzenia. Autorka definicji korupcji, którą podważył Trybunał Konstytucyjny. Zamiast pisania ustaw, które by systemowo nie tworzyły mechanizmów korupcji, napisała utajniony raport z którego wynika, że afera hazardowa była zwykłym lobbingiem. Merytoryczna i medialna kompromitacja. Szczególnie gdy stwierdziła, że MON nie bierze odpowiedzialności za katastrofę smoleńską,bo w jego decyzji, w par. 1, nie ma przecinka między zdaniami współrzędnymi.
Za tydzień o asach i królach rządu Tuska.
Tekst opublikowano w Nr. 2/2011 Warszawskiej Gazety
Przypominam, że mój blog bierze udział w konkursie. Bardzo proszę o poparcie.