Magda Figurska Magda Figurska
671
BLOG

Krótki film o zabijaniu na telefon komórkowy

Magda Figurska Magda Figurska Polityka Obserwuj notkę 4

 

QCHNIA POLITYCZNA
 
Krótki film o zabijaniu na telefon komórkowy
 
Zabijanie na ekranie. W wersji full HD czy tylko komórką. Nie ma znaczenia. Przekraczanie tabu śmierci, która stała się takim samym towarem jak każdy. Jedyne, co jeszcze „kręci” zwyrodniałe społeczeństwa, noszące nazwę „demokratyczne”. Na początku oczywiście reklama. Ferrero Rocher i aksamitna kawa Jacobs.
Chcesz mieć zdjęcie z martwym dyktatorem? Wyślij SMS…
 
To nie jest zwycięstwo wolności. To cywilizacja śmierci XXI wieku. Pokaz najbardziej pierwotnych, zwierzęcych instynktów, atawizmów barbarzyństwa, daleki od moralności i nakazów religijnych. To zmierzch prawa, sądów i zmierzch człowieczeństwa, które wybrało zbrodnię i lincz, zamiast procesu i sprawiedliwej kary dla znienawidzonego dyktatora. Bity, szarpany, zakrwawiony, ciągnięty po chodniku. Upokorzony i odarty z godności człowieczeństwa. Wreszcie zabity strzałem w tył głowy. Egzekucja na oczach całego świata. Sacrum śmierci sprofanowane przez „obrońców demokracji”. I barbarzyńska rewolta na potomkach władcy. Świadectwo zwyrodnienia, a nie przestroga przed totalitaryzmem.Bo mordercy, przejmujący metody od zbrodniarza, są takimi samymi zbrodniarzami.
 
Upadłe elity „cywilizowanego” świata świętują zwycięstwo ze zbrodniarzami, choć wcześniej zafascynowane Kaddafim, jego silną ręką i ekscentrycznym życiem, przyjmowały go na salonach, wybaczając mu dyktatorskie błędy. Bo ropa ma wielu przyjaciół, w Europie i Ameryce, chętnych do wspólnej fotografii i ucałowania ręki tyranowi. Dziś hipokryci gratulują Libijczykom mordu, a Hillary Clinton, która podżegała do zbrodni  krzyczy: wow! Nikt nie ma problemu z oglądaniem krwawego samosądu. Śmierć jak kropla ropy. Przywódcy świata i Europy, nieugięci wobec terroryzmu, nagle zmieniają front. Dołączają do krwawej hordy przeciwników. Moralność ograniczona do racjonalizacji interesów. Biorąc stronę „powstańców”, nie chcą wiedzieć, kim są. Euforia podobna do sytuacji z BinLadenem. Tylko tam wszystko było sfingowane. Schwytanie, zabicie, zdjęcia, pogrzeb. Tu jest sama prawda. Okrutna o nas samych, ludziach.
 
Euforia Zachodu udzieliła się też Polsce. Ci sami, których zniesmaczał niegodny wg nich proces „starca” Jaruzelskiego, cieszą się i gratulują zbrodniarzom. Zapominają, że Jaruzelski i Kaddafi  spotkali się w Polsce i rozmawiali jak tyran z tyranem. Prezydent RP organizuje konferencję, minister spraw zagranicznych śle do tymczasowych władz libijskich gratulacje: Polska gratuluje narodowi libijskiemu ostatecznego zakończenia trwającego dziesiątki lat okresu dyktatury. Tymczasemśledztwa w sprawie śmierci M.Kaddafiego domaga się Amnesty International i Komitet Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych. Na podstawie dostępnych nagrań nie można jednoznacznie odtworzyć wypadków z 20 października.Niewykluczone, że sposób zabicia Muammara Kaddafiego może być potraktowany jako zbrodnia wojenna.  Konwencja Genewska jest tutaj jasna - na pojmanym więźniu nie można dokonywać świadomej egzekucji. Jeśli więc jest to prawda, to mamy do czynienia ze zbrodnią wojenną, która powinna być poddana pod sąd - ostrzega specjalny sprawozdawca ONZ Christof Heynes.
 
 Dziś już wiemy, że żadnego śledztwa nie będzie. Mord polityczny został usankcjonowany przez świat. Wiele byłych i obecnych głów państw odetchnęło z ulgą. Postawiony przed międzynarodowym trybunałem pułkownik miałby wiele do powiedzenia, jak, w zamian za interesy z ropą, wspiera się terroryzm. Świat dowiedziałby się o Al-Kaidzie szkolonej przez CIA,  o szwadronach śmierci w Iraku, o Husajnie wspieranym był 25 lat przez CIA i Biały Dom.Opowiedziałby, jak w Afganistanie, w zbudowanej bazie „Tora Bora”, z pomocą ISI (pakistańskich służb specjalnych) CIA szkoliła muzułmańskich „bojowników o wolność”, którzy zamordowali więcej ludzi niż Kaddafi w ciągu 40 lat. Jak rząd USA - jako jedyny na świecie (poza pakistańskim) czynnie wsparł i uznał w Afganistanie reżim Talibów, jaki udział miał D.H.Rumsfeld, sekretarz obrony USA w gabinecie G.Busha, w wojennym lobby, jakie firmy sprzedawały broń do Iraku i kto jest naprawdę odpowiedzialny za  akcje terrorystyczne, niszczenie świątyń, za zlecenia zabójstwa naukowców, członków ruchu oporu, działaczy grup humanitarnych.
 
Wiadomości Reutersa sprzed 20 października dają odpowiedź na pytanie, kim są libijscy rebelianci, dysponujący doskonałym uzbrojeniem i miażdżącą przewagą w powietrzu. To nie tylko buntownicy, ale i „biznesmani”, którzy założyli własny bank centralny i firmę naftową. Dowiadujemy się, że te „zdolności menedżerskie” mają swoją ciągłość w działaniach administracji USA: "Stany Zjednoczone dały zielone światło dla sprzedaży libijskiej ropy naftowej z terytoriów zajętych przez rebeliantów, co daje potencjał do zwiększenia sił walczących z Muammarem Kadafim. Urzędnik Departamentu Skarbu USA powiedział, że libijscy rebelianci nie będą podlegać sankcjom USA, jeśli unikną podmiotów związanych z reżimem Kadafiego, który pozwoliłby im sprzedawać ropę pod ich kontrolą". To potwierdza tylko hipokryzję międzynarodowego embarga Narodów Zjednoczonych, oraz Obamy, który oświadczył:
"Nie istnieje ONZ-owskie embargo na libijską ropę naftową". Dyplomata Rady Bezpieczeństwa ONZ powiedział agencji Reuters, pod warunkiem zachowania anonimowości, że "Buntownicy mogą sprzedawać ropę, ale nie mogą tego robić poprzez libijską National Oil Corporation", a jeden z przywódców USA  stwierdził, że wśród tych, którzy korzystają z tego desperackiego ruchu administracji USA są ni mniej ni więcej tylko członkowie Al-Kaidy. Dowództwo NATO przyznaje wprost, że na terenie Libii działa Al-Kaida. Kaddafi miał rację twierdząc,  że Al-Kaida wspiera buntowników.
 
Nieoficjalnie wiadomo, że również polski rząd sprzedawał broń libijskim powstańcom wiosną tego roku, a nasi oficerowie są w oddziałach NATO do operacji libijskiej.  To tłumaczyłoby polską radość z sukcesu „bojowników o wolność”, ale nie usprawiedliwia kompletnego braku wiedzy o świecie arabskim i dalszych losach Libii. Bo arabista, który okazał się językoznawcą,  powiela takie same frazesy o nowym, szczęśliwym rozdziale libijskiej historii, a media reprezentują dziennikarstwo naiwne. „Bez Kaddafiego świat będzie lepszy” , „Śmierć człowieka podłego” – piszą dziennikarze Rzeczpospolitej, „który podle żył i podle zginął”.  Puste frazesy i nadmierny optymizm mają zakrzyczeć prawdę.  W Libii nie będzie lepiej. Wie to każdy, analizujący nastroje niesprzyjające Obamie, umiejący powiązać amerykański i europejski kryzys i jedyną jego nadzieję w ropie, czyli  „arabskiej wiośnie”.
 
Przyszła pora na spłatę długu za wyzwolenie. Napawa strachem, jak bardzo podobne są historie narodów.  Lecz historia Libii ma przewagę nad Polską. Dług będzie z czego spłacić, nawet jeśli złoto już zginęło. Ropę przejmą Amerykanie i Francuzi, których dług wobec Libii przepadnie. Odbudową kraju za pieniądze Libijczyków zajmą się zachodnie firmy, albo współpracujące z zachodem. Za kilka lat okaże się, że Libijczycy, dziś  bez długów, z niezależnym systemem finansowym i bogactwami naturalnymi, stali się bankrutami.
Czy spektakularny sukces Obamy, noblisty pokojowego i neokolonizatora,  który przyzwala na zbrodnie, pomoże w przyszłej reelekcji?
 
 
Tekst opublikowany w nr.43/2011 Warszawskiej Gazety

Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka