Magda Figurska Magda Figurska
1674
BLOG

Kogo boli Marsz Niepodleglości?

Magda Figurska Magda Figurska Polityka Obserwuj notkę 30

 

QCHNIA POLITYCZNA
                                                   
 
 
Kogo boli Marsz Niepodległości?
 
 
Pamiętam, z jak ogromną wiarą wkraczaliśmy w ostatnią dekadę ubiegłego wieku, pełni nadziei i radości z odzyskanego komunistycznego śmietnika, który miał być odtąd demokratyczny, nowoczesny i liberalny, że w amoku zwycięstwa zatraciliśmy własny instynkt samozachowawczy. Pielęgnowany przez 123 lata zaborów przez Naród bez Państwa, uważany za zaletę również w stanie wojennym, choć walka toczyła się na śmierć i życie, o „być albo nie być”, w tzw. „wolnej” Polsce całkowicie uśpiony, zredukowany do zera, wyrzucony z pamięci jak niepotrzebny balast utrudniający budowę nowego, wolnego i szczęśliwego społeczeństwa. Opartego na niespłaconym do dziś kredycie całkowitego zaufania.
 
Tłumaczono nam, że wszystkie lampki kontrolne są zbędne, należy je spakować i wynieść na strych, bo władza z woli ludu, choć oszołomionego nagłą wolnością,  więc nie działającego racjonalnie, jest najlepszą jej legitymizacją. A więc lampki nie działały, bo działać nie mogły. Nawet wówczas, gdy zapite, czerwone gęby komuchów i koncesjonowanej opozycji uzgadniały w Magdalence podział łupów.  Także wtedy, gdy późniejsze rządy zbirów mieniących się ekonomistami, rozpoczęły swoje neoliberalne eksperymenty planowego i konsekwentnego niszczenia kraju, wyprzedaży narodowego majątku, chybionych reform i transformacji  tzw.„przywłaszczeniowej”, która starą i nową nomenklaturę ulokowała w zawłaszczonych, rzekomo sprywatyzowanych przedsiębiorstwach oraz tzw. spółkach,  a reszcie Polaków zgotowała biedę, bezrobocie i wieloletnie spłacanie długów, nigdy nierozliczonych afer gospodarczych.
 
Dwadzieścia lat po transformacji sytuacja Polski nie zmieniała się na lepsze, nie tylko z winy globalnego kryzysu. Dług publiczny przekracza granice kreatywnej księgowości, organy państwa są w chaosie, nie działa służba zdrowia, oświata, wymiar sprawiedliwości jest upolityczniony, korupcja zżera ministerstwa, policjanci odchodzą ze służby, zlikwidowano wojsko. Wprawdzie mamy jeszcze czasami ciepłą wodę i ciepłe kaloryfery, ale opłata za nie nabija nie naszą kabzę. Układ immunologiczny Narodu, uodporniony na bakterie korupcji i wirusy propagandy, daje przyzwolenie rządowi na kolejne cztery lata grania w piłkę.
 
Ale wcześniej zdarzyło się to, co nieprawdopodobne, ale,. jak widać, możliwe, co było szokiem dla wszystkich, choć odmiennego rodzaju. Tragedia smoleńska obnażając niedowład państwa i rządu pokazała, że III RP zrodzona na kłamstwie, była i jest groźna i niebezpieczna dla Narodu. Nie wiemy, co jeszcze nas czeka i z której strony, więc musimy zapalić ostrzegawczą lampkę, mobilizując się i jednocząc w imię prawdy, która na razie jest trudna i wiedzie przez zabetonowane błota Siewiernego.  Ci, którzy o nią walczą wiedzą, że wybór między Polską wolną a zniewoloną, silną a słabą, zdolną do decydowania o sobie a marginalizowaną przez świat, to nie odwaga, lecz wolny wybór wspólnoty i jedyna droga do potwierdzenia utraconej tożsamości.
 
Spontaniczny i niekontrolowany przejaw więzi narodowych, wspólnotowych i religijnych, wspólne przeżywanie tragedii, flagi, Msze Święte za Ojczyznę, wszystkie przejawy przywiązania do narodu, Ojczyzny, Polski,  okazały się wielkim zagrożeniem dla decydentów III RP, których komunistyczna mentalność nakazywała coś zgoła przeciwnego. Likwidację dumy narodowej, odcięcie od korzeni, poczucia tożsamości, zmianę systemu odniesienia. Ta sama III RP, która w 1989 roku przywróciła Narodowe Święto Niepodległości, jego obchody po katastrofie smoleńskiej, jak nigdy dotąd, odebrała jak osobiste zagrożenie. Marsz Niepodległości 2010 roku, manifestacja dumy z wolnej Polski i radość z bycia Polakiem, to  słaby punkt przeciwników takiej Polski, dlatego biało- czerwona flaga, hasło „Bóg – Honor – Ojczyzna” rodzą w nich niepohamowaną agresję, obelgi, rękoczyny.
 
Ubiegłoroczne kazanie w Święto Niepodległości przez ks. prałata płk. Sławomira Żarskiego – administratora Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, wygłoszone w czasie Mszy św. w bazylice Świętego Krzyża Warszawie, nie spodobało się prezydentowi Komorowskiemu. Może dlatego, że wspominało śp. Lecha Kaczyńskiego i całą załogę tupolewa, których śmierć potwierdziła prawdę, że „drogę do wolności i niepodległości krzyżami się mierzy”? A może dotknęła go prawda o polityce, która „jest zadaniem dla wielkich duchem, intelektem i charakterem i sprostać jej mogą tylko ludzie wielkiej miłości do Ojczyzny, a nie polityczni „klauni” z „antykościelnymi” kompleksami”.
 
Kazanie księdza płk. Żarskiego nie przypadło do gustu także jego formalnemu zwierzchnikowi, szefowi MON, który, dwa tygodnie później, przeniósł księdza do rezerwy kadrowej. Po raz pierwszy od czasów komuny, poddano cenzurze słowa Kościoła, próbowano nie dopuścić do patriotycznej manifestacji, użyto pomówień o nacjonalizm i faszyzm oraz przemocy wobec uczestników, którzy chcieli złożyć hołd twórcom niepodległego państwa.
 
Tegoroczny Marsz Niepodległości z kilka dni. Jak mówi prof. Jan Żaryn „nie jest organizowany przez żadnych faszystów, tylko przez ludzi, którzy uważają, że znaczącą rolę w odzyskaniu niepodległości odegrał obóz narodowy i w tym dniu chcą przypomnieć o tym fakcie historycznym”.
 
Jak po raz drugi zablokować patriotyzm głowią się nie tylko polityczni „klauni”, ale i Europejczycy pełną gębą, światli i otwarci na prawa dewiantów seksualnych, obyczajowych i kulturowych, głoszący miłość i tolerancję. Wytwór III RP, pokolenie transformacji, celowo odcięte od korzeni, uczone pogardy dla historii i narodowych bohaterów. Źle się czują, gdy w sondzie ulicznej zaskoczy ich pytanie o datę historyczną, najlepiej w galeriach i wśród publiczności rozrywkowych programów oraz na tęczowych manifach, czy poprzebierani w oświęcimskie pasiaki, wyposażeni w gwizdki guru wielkiej gazety. Ostatnio, spełniający się w marszach odurzonych, odrzuconych czy oszukanych, choć głosowali na tych, przeciwko komu protestują. Bezwolne narzędzia urabiane jak plastelina rękami Marcowych`68 „komandosów” spod egidy Gazety Wyborczej i wszystkich tych, którzy przy okrągłym stole reaktywowali komunizm z jego pogardą dla Polski i polskości, historii i religii.
 
Dorosłe już dzieci komunizmu, które z mlekiem matki wyssały nienawiść do wszystkiego, co polskie,  zwolennicy „wielokulturowości”, powtarzający jak mantrę hasło „żyj i pozwól żyć innym”, w praktyce są zaprzeczeniem tolerancji. Reprezentują nie tylko anarchię, ale i skrajnie lewicowy, zakompleksiony  zaścianek, który próbuje udowodnić całemu światu, że Polacy są faszystami, bo Ojczyznę kochają bardziej, niż inne kraje. Zrzeszeni w Porozumieniu 11 Listopada, skupiającym  radykalnie lewicowe organizacje jak: Federacja Anarchistyczna, Lewicowa Alternatywa, Kampania przeciw Homofobii, Otwarta Rzeczpospolita, Fundację MaMa, Nigdy Więcej, OPZZ i Krytyka Polityczna, nie organizują własnego marszu, ale chcą blokować legalną manifestację patriotyczną, razem z organizacjami żydowskimi i grupą z Ruchu Oburzonych.  Ich kampania w Internecie to nawoływanie do blokady i rozbicia przemocą Marszu Niepodległości.
 
Na pomoc sfrustrowanym lewakom, których formacja jest przegrana, spiesząbojówkiniemieckiej Antify, z nożami i kastetami, którzy w Rzymie pokazali swoje bandyckie umiejętności. Głoszą anarchię i  posługując się zastraszaniem i przemocą, promują zakazane prawnie w Polsce symbole totalitaryzmu komunistycznego. Donald Tusk szarmancko dziękuje Angeli.
 
Zgoda prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz na marsz blokady uczestników obchodów Święta Niepodległości łamie nie tylko artykuł 52 kodeksu wykroczeń.  Sprowadza zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli, ich zdrowia i życia. Staje się celową prowokacją w brudnej walce politycznej. Ci, których boli Polska i Marsz Niepodległości, skazani są na porażkę. 
 
Tekst opublikowanow nr.44/2011 Warszawkiej Gazety

Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka