Winnetou Winnetou
303
BLOG

Ornitolog Warzecha uczy kury latania

Winnetou Winnetou Polityka Obserwuj notkę 2


Mam pytanie do Was: czy okoliczności i sposób pojawienia się nowego ugrupowania są dla red. Warzechy ważne? Czy pojawienie się np. nowej partii, ale neofaszystowskiej lub usłanej agentami SB, też byłoby dla Warzechy zjawiskiem zasługującym na ów kredyt zaufania, jaki tak szybko dał PJN? Nie sądzę. Więc jego wywód o Sakiewiczu to tylko karkołomna próba obrony własnego konformizmu, niestety. Podszyta niechęcią do Kaczyńskiego, wynikającą z małej wiedzy politycznej, tudzież zerowego wyczucia nastrojów społecznych i sposobów osiągania celów wyższych, np. zaostrzenia kar, na którym podobno Warzesze zależy.

Reasumując, jest dla mnie red. Warzecha klasycznym przykładem ornitologa, który próbuje ptaki uczyć fruwać, a gdy okazuje się, że orzeł nie słucha, bierze się za kurę. Kury nie latają, redaktorze Warzecha. A orzeł odleciał. Niech pan goni pingwiny, póki nie uciekły. Za dużo w panu histerii i drobnego cwaniactwa, za mało mądrości i odwagi.

Winnetou
O mnie Winnetou

Dobry

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka