Na początek krótkie wyjaśnienie moja notka jest oczywistym nawiązaniem do notki
Mariusza A. Romana „Testament Piłsudskiego” za którą mu pełna chwała i absolutnie nie zamierzam z nim rywalizować w opisywaniu przed jakimi dylematami stawał Piłsudski w czasach mu współczesnych.
Nie jestem zawodowym historykiem ale tylko skromnym pasjonatem historii którego najważniejszym celem jest Wolna i Silna Polska i wykorzystuje doświadczenie historyczne polskiego narodu do osiągnięcia tego najważniejszego dla mnie celu.
Mam swoje zdanie i ocenę działań Piłsudskiego w tamtym okresie, którego krytykuję za tamten okres nie dlatego że był za mało demokratyczny itp... ale że nie wykorzystał swojego ogromnego autorytetu w narodzie po zamachu majowym do trwałych zmian społeczno - polityczno - ustrojowych w Polsce żeby wprowadzić za pomocą referendum optymalny dla Polski system polityczny (moim zdaniem oczywiście).
W największym skrócie : ustrój prezydencki z bardzo szerokimi kompetencjami prezydenta bez limitu kadencji i ordynację JOW z 2 turami w parlamencie gdzie kadencje prezydenta i parlamentu wyrównane są do 5 lat a wybory prezydenckie zawsze na 6 miesięcy przed parlamentarnymi żeby zwycięski prezydent miał szansę skonsolidować wokół siebie i poprowadzić do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych swój obóz polityczny niezbędny mu do sprawnego rządzenia.
Nie wiem dlaczego tego nie zrobił odwołując się do demokratycznej i powszechnej woli narodu, proponując zupełnie nową konstytucję którą zatwierdziłby naród w referendum ale może za mało wiem i nie dało rady zrobić więcej tak jak nie dało rady przekonać Polaków do dalszej walki o wolną Ukrainę z Rosja w 1920 co się zemściło w 1939 r gdzie nam zabrakło przyjaznego państwa bufora między Polską a komunistyczną Rosją w czasie ataku Niemiec na Polskę.
Chcę pogadać o tym aspekcie „Testamentu Piłsudskiego” który dla mnie jest równie ważny jak jego dokonania z czasów mu współczesnych.
Dla mnie ten Testament składa się z 3 elementów.
1. Wolna i Silna Polska to najważniejszy cel reszta to tylko narzędzia żeby to osiągnąć.
2. „Polska albo będzie Wielka/ Silna albo nie będzie jej wcale” bo jesteśmy od ponad 1000 lat wciśnięci pomiędzy dwa ekspansywne agresywne silniejsze od Polski imperia które jak nie będziemy silni rozerwą Polskę na strzępy. Jeśli chodzi o liczebność narodów od prawie 1000 niewiele się zmienia od zachodu zawsze minimum 2 krotnie liczniejsze Niemcy ściśnięte na obszarze zbliżonym do Polski od wschodu zawsze prawie 4 - krotnie większa Rosja we wszystkich swoich odmianach od białej do czerwonej...
3. Jak jest nawet najbardziej beznadziejnie zawsze trzeba „realistycznie” na tyle ile można robić wszystko żeby dążyć do Polski Wolnej i Silnej i to jest zawsze nasz cel ostateczny któremu wszystko podporządkowujemy.
Czasami walczymy o pełną pulę na już czyli w pełni Wolną i Silną Polskę a czasami tylko o przetrwanie biologiczne narodu, zachowanie tożsamości narodu i chęci walki o Wolną i Silną Polskę kiedy warunki zewnetrzne będą na to pozwalały w przyszłości a czasami o coś pomiędzy jak w przypadku tworzenia Legionów w ramach armii Cesarstwa Austryjackiego.
Jak się już tak nagadałem to po góralsku zadaję trudne dla nas wszystkich pytanie jaką strategię postępowania wobec Rosji zaproponowałby Piłsudski w 1944 roku i później wiedząc to wszystko co wiedzieli wtedy Polacy w 1944 r i później.
Jakie były granice zdrady narodowej od tego momentu co należało zrobić przez cały ten okres aż do czasu odzyskania niepodległości.
I piszę to jako wnuk swojego Dziadka przedwojennego Ułana, uczestnika kampani we wrześniu 1939 r, Żołnierza AK walczącego z Niemcami po klęsce wrześniowej, Żołnierza Niezłomnego walczącego z okupacją przez Rosję po 1944 r.
Dziadek pomimo że walczył z Rosją po 1944 r w takim zakresie jak uważał za słuszne - czyli wszystkich którzy przekraczali ramy absolutnie niezbędne w okupacji wymagane od zwierzchników i wyżywali się na Polakach - do odstrzału (co konsekwentnie z 3 braćmi czynił)
Nieważne czy to byli Rosjanie, przedwojenni komunizujący Żydzi którzy ochoczo po 1944 zasilli aparat terroru stalinowskiego czy zdrajcy Polacy.
Uważał otwartą konfrontację z Rosją komunistyczną po 1944 r. jako przedwojenny wojskowy za szaleństwo prowadzące do wyniszczenia biologicznego i tożsamościowego narodu.
To że „Zachód” będzie bez swojego własnego strategicznego interesu walczył po 1944 r. o Wolną i Silną Polskę z Rosją uważał za skrajny kretynizm itp....
Nie muszę chyba dodawać że był wielbicielem Piłsudskiego choć widział jego błędy...
Zapraszam do dyskusji tylko tych którzy chcą Wolnej i Silnej Polski z innymi nie warto gadać więc się nie wysilajcie bo wszystkich wyrzucę bez mrugnięcia okiem...
Nie interesują mnie na jaką partię głosujecie co robicie w swoim łóżku itp. bo to bzdury wobec Wolnej i Silnej Polski i wierzę że w każdej formacji znajdują się Polacy którzy chcą takiej wlasnie Polski a nie jej likwidacji na rzecz nowego superpaństwa Stanów Zjednoczonych UE na wzór i pod dominacją Niemiec.
Dla jasności i uczciwości pomimo że od 2005 r głosuję na PiS i PAD uważam że 100 razy lepszym prezydentem byłby Maciej Płażyński czy Jacek Saryusz Wolski a nie PAD którego uważam za mięczaka który nie nadaje się prezydenta RP.
Bracia Kaczyńscy dawali i dają do teraz (teraz już tylko J. Kaczyński którego uważam za polskiego patriotę któtry popełnia błędy i ma swoje słabości) d..py na całej linii w konflikcie z Izraelem i nieprzychylnymi Polsce środowiskami żydowskimi na Świecie które dla wyciągnięcia kasy z mienia bezspadkowego po Żydach Polskich chamsko i świadomie kłamią czyniąc z Polaków współpracowników Niemców w Holocauście (a wszystko się zaczęło się od fatalnej i infantylnej decyzji Lecha Kaczyńskiego żeby nie urazić uczuć religijnych Żydów w sprawie profesjonalnej ekshumacji i sekcji zwłok generalnie całego profesjonalnego procesu sądowe w sprawie Jedwabnego) ... itp
Doceniam Gomółkę za twarde starania o uznanie naszych zachodnich granic na Odrze i Nysie, starania Gierka o własną broń atomową...itp
