Że by podjąć taką decyzję, trzeba mieć stalową wolę (szczególnie Dowódca) i niesamowita odwagę przed Nieznanym.
A ci dewianci mogą wszystko. I więcej...
Pomódlmy się za Nich, wierzący i agnostycy - nie zaszkodzi.
Może są zbyt znani, może to najlepszy immunitet = bułgakowska "Zbroja".
Przynajmniej dla tych medialnie znanych chyba na całym świecie: Dowódcy Prokopenko, Kaliny, Wołyny, Da Vinci i kilku innych udzielającyc się w soc.mediach.
Ale trzeba wiedzieć - nawet wśród Lwów Westerplatte ci "rycerscy" Niemcy z Wehrmachtu, których dowódca pozwolił majorowi Sucharskiemu zachować szablę, na chwilę oczywiście nür do zdjęcia, aby te fotki dowodziły owej "niemieckiej Ritter-skości"...
A więc ci "rycerze" zakatowali na śmierć sierżanta Wojska Polskiego broniącego Westerplatte, bo ta "polnische Schweine" nie zechciał im łaskawie zdradzić szyfrów polskiej Marynarki Wojennej i innych...
Nasi najwięksi Bohaterowie, dziewczęta i chłopcy z najlepszego batalionu Wojska Polskiego im. Tadeusza Zawadzkiego ps. "Zośka", te niedobitki, których Niemcy niezdołali przez 53 dni Powstania zabić, również poddali się, skapitulowali. Prawie wszyscy, za wyjątkiem dziesiątki, która za kapitanem Jerzym przekradła się do Śródmieścia... Jeńcy chłopcy zostali brutalnie pobici, a dziewczęta zostały zabrane na przesłuchania j ślad po nich zaginął... Po dziś dzień...
Ja tylko porównuję i dopuszczam, co może stać się z kilkuset-osobową załogą Azov-stali, która przez Rosjan uważana jest za "zbrodniczych nazistów".
Obym się mylił i tow.Si wraz z Sułtanem załatwili tę sprawę jak oni z Niedopałkiem mogą i potrafią.
Jakźe znamienna ksywa sprzed lat...
Sowieci też nigdy nie przestrzegali zawartych porozumień kapitulacyjnych, np. we Lwowie w 1939 roku mieli wolno puścić obrońców Miasta, dlatego ci zaakceptowali podejrzaną ugodę podejrzanego gen. Langnera. Który przeżył Katyńska masakrę w "willi rozkoszy i szczęśliwie dotarł do Londynu. Inni oficerowie i żołnierze obrony Lwowa nie mieli takiego farta i zostali w "nieludzkiej ziemi'...