Witek Witek
84
BLOG

Niech żyje bratnia Ukraina 140 lat! Aneks do poprzedniej rocznicowej notki o polsko-ukraiń

Witek Witek Kultura Obserwuj notkę 1

 12 lat temu popełniłem tekst porównujący różnicę oczekiwań (wymagań, marzeń) Polaków i Rosjan co do swoich ojczyzn i smutny końcowy wniosek sformułowałem tak:

На братских могилах не ставят крестов, Но разве от этого легче?..

  Mnie nie lżej, mimo że pieśń i piękniejsza, bardziej chwytająca za serce od „Mojej Litanii”, ale nasuwa się jedna myśl:

Niech żyje bratnia Ukraina 140 lat* ! i Luka 100 lat! 

https://www.salon24.pl/u/witas1972/158593,wielka-rossija-i-wolna-polska,2

Poniżej tytułowy materiał uzupełniający poprzedni rocznicowy tekst o wspólnym Polsko-Ukraińskim zwycięstwie 1920 roku MILITARNYM, https://www.salon24.pl/u/witas1972/1245288,15-sierpnia-to-rocznica-polskiego-ale-i-ukrainskiego-zwyciestwa

które przez polską nacjonalistyczną dyplomację w Rydze zostało zmarnowane:

   Polsko-ukraińska tajna konwencja wojskowa, stanowiąca dodatek do umowy politycznej, została zawarta 24 kwietnia 1920 r. przez pełnomocników strony polskiej mjr. Walerego Sławka i kpt. Władysława Jędrzejewicza oraz strony ukraińskiej gen. Sinklera i ppłk. Dydkowskiego. Armia ukraińska składać się miała z sił liniowych i zapasowych. Siły liniowe tworzyły trzybrygadowe dywizje piechoty – po 9 bataJako przykładem możemy tu posłużyć się ukraińską 1. Zaporoską DP, którą dowodzili kolejno gen. chor. (czyli gen. bryg.) A. Hułyj-Hulenko, a następnie gen. chor. M. Bazylśkyj. Składała się ona z trzybatalionowych brygad – 1. pod dowództwem płk. I. Dubowyja, 2. płk. I. Litwynienki i 3. płk I. Trockiego, trzydywizjonowej 1. brygady artylerii płk. S. Roszczenki oraz pułku kawalerii „Czarnych Zaporożców" Petra Diaczenki.
   W składzie dywizji utworzono również dwubatalionową 1. brygadę zapasową, którą dowodził płk W. Osmołowśkyj. Brygady zapasowe, liczące najczęściej po jednym batalionie zapasowym na brygadę piechoty, były jednocześnie dowództwami terytorialnymi. I choć formowanie dywizji przeciągnęło się do lata 1920 r. i późno weszła ona do walki, to jednak była to jedna z niewielu ukraińskich jednostek, której skład odpowiadał warunkom umowy. Jednakże utworzenie tej jednostki oraz trzech innych dywizji - 2. Wołyńskiej DS (gen. chor. O. Zagrodśkyj), 4. Kijowskiej DS i 5. Chersońskiej DS (płk Andrij Dołud) – stało się możliwe dopiero od maja 1920 r., kiedy to na stronę polską przeszły jednostki byłej UAG dowodzone przez gen. Omelianowycza-Pawlenkę, liczące 397 oficerów oraz 5950 podoficerów i szeregowych, a także 144 ckm i 14 dział polowych85.
   Oddziały ukraińskie, nad którymi dowództwo objął gen. Pawlenko, skierowano wraz z polską 6. Armią gen. por. Wacława Iwaszkiewicza na południowy odcinek frontu. Pomimo oporu Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego w czerwcu 1920 r. do wojsk gen Pawlenki przydzielono 3. Żelazną DS, 29 maja przemianowaną z 2. DS. Również w maju włączono do armii gen. Pawlenki 5. Chersońską DS, na razie w składzie 2 batalionów piechoty, baterii artylerii i pułku kawalerii. Poza siłami podporządkowanymi dowództwu ukraińskiemu znajdowała się 6. Siczowa DS gen. Bezruczki, walcząca w składzie polskiej 3. Armii, skutecznie broniąca twierdzy Zamość, co umożliwiło pogrom Konnej Armii Budionnego i Stalina.
(Jarosław Gdański, Kozacy, Rosjanie i Ukraińcy po stronie polskiej w wojnie 1920 r.)


Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw(...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura