Aby nie brać do siebie (szkoda zdrowia!) kolejnej kompromitacji wymiaru niesprawiedliwości odziedziczonego po sowieckim PRL, proponuję wyliczankę - Państwa typy, jakie kolejne uniewiennienia gotują sędziowie po myśli rządzącej partii-Matki :
moje typy do uniewinnienia przez POskie sądy:
dr Mengele z nazistowskiego, ale na polskich ziemiach położonego obozu - okoliczności łagodzące - krzewienie higieny i medycyny wśród słowiańskich brudasów,
major Humerz UB- bił i torturował kobiety w śledztwie, bijąc je m.in. nahajką w krocze - zeznania świadków, ale "to złe baby były" i "kręcić lodów nie chciały" ,
kapitan SB Piotrowski (obecnie aka Dominika Nagel i aka Anna Tarczyńska - źródło Wprost.pl ) - zlikwidował (tylko) jednego klechę, miał jednak na celu zapobieżenie ewentualnym czynom lubieżnym, gdyby to owy klecha zaczął przejawiać skłonności pedofilskie homosexualne, no i ten go sprowokował, bo uciekał z tego worka i bagażnika nieposłuszny typ...
Jacek Kaczmarski napisał o pieriestrojkowych rehabilitacjach komunistycznych ofiar komunizmu:
"Niech by się inaczej zgięła historii sprężyna,
a rehabilitowalibyśmy dziś Stalina"
Nawet inaczej zgiętej sprężyny historii nie trzeba sędziowskiej kaście, aby uniewinniać dziś w Polsce Tuska ewidentnych zbrodniarzy i przestępców.
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka