http://podatki.onet.pl/1589504,1,0,wiadomosci.html
W Czechach premier Mirek Topolanek idzie w ślady Estonii, Litwy, Słowacji, Macedonii i Rosji (sic!) - rozumiejąc, że gospodarka potrzebuje nowego impulsu, przystępuje do wprowadzenia podatku liniowego.
A u nas? Ciekawe, czy prąca do władzy Platforma Obywatelska zdecyduje się podjąć trud merytorycznego tłumaczenia sensu tego rozwiązania - i odważnie wpisze je na wyborczy sztandar? Czy wybierze "bezpieczniejszą drogę" - robienia ludziom wody z mózgu i "niedrażnienia wyborców" kontrowersyjnymi rozwiązaniami?
Podatek liniowy, wybory większościowe w małych okręgach jednomandatowych, służba cywilna, wpuszczenie konkurencji na rynek ubezpieczeń zdrowotnych... proste rozwiązania bywają trudne do wdrożenia. Ale prędzej czy później i tak okażą się niezbędne. No, to może lepiej wcześniej się za to zabrać, niż później...?
Później - czyli wtedy, gdy wszyscy już nam dawno odjadą?
Tu był kiedyś blog, ale już nie ma i nie będzie. Przykro mi, nie mam czasu ani zdrowia ;-)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka