To, że przestawiłem się z myślenia „Dlaczego JA?” na „Po co mi to potrzebne?”, było tylko początkiem drogi.
Trudne było dopuszczenie niezrozumienia. Właściwie mojej zdolności do niezrozumienia. Dopuszczenia myśli, że mogę czegoś nie rozumieć. Do tamtej pory miałem poczucie, że jestem w stanie nauczyć się wszystkiego, to tylko kwestia czasu.
Gdy jednak udało mi się przejść ten etap, znów poczułem ogromną ulgę. Dotarło do mnie, że jestem częścią większego planu. Że jestem częścią Wszechświata, który jest właśnie taki, jaki być powinien.
Znów życie stało się prostsze, bo odpuściłem rzeczy, o które do tej pory walczyłem, próbowałem je zmienić, choć kompletnie nie miałem na nie wpływu. Przestałem spieszyć się na autobus. Przestałem narzekać, że pada i się nie przygotowałem, bo miało być słońce.
Podczas deszczu schroniłem się pod dachem i spóźniłem się na autobus do domu. Jako że był korek, kierowca pojechał objazdem i w trakcie jazdy skontaktował się z kierowcą poprzedniego busa.
Tamten stał w korku i przyjechałem wcześniej, niż gdybym pojechał poprzednim. Zrozumiałem, że plan jest doskonalszy niż jestem w stanie sobie to wyobrazić. Tym niemniej wciąż mam prawo mieć plany, bo mam prawo mieć marzenia. Mogę zmienić plany, a mój Bóg Jakkolwiek Go Pojmuję, pokaże mi drogę do ich najlepszego dla mnie wykonania.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości