Pojechałem na mityng podczas pobytu w USA. Przed wypowiedzią przeprosiłem za swój angielski. Po mityngu podszedł do mnie człowiek i powiedział: Po co narzekasz na swój angielski? Mówisz całkiem dobrze, słychać, że nie jesteś stąd, ale fajnie że jesteś.
Przypomniałem sobie tę sytuację, bo na początku mojego trzeźwienia miałem bardzo podobne kompleksy. Myślałem, że nie jestem się w stanie nauczyć programowania, bo jestem za stary. Myślałem, że nie zasługuję na awans, bo jestem w tej firmie spalony. Myślałem, że filmy na Youtube musi mi montować Syn, dlatego, że to bardzo skomplikowany proces.
Aż w końcu spróbowałem sam. Zrobiłem to w zupełnie inny sposób, niż On robił, i okazało się, że po pierwsze zrobiłem to szybciej, po drugie wygodniej, a po trzecie, efekt był bardziej niż zadowalający. Najważniejsze było to, że zrobiłem to sam. Odkryłem, że czuję to, umiem się uczyć, mam dość ciekawy sposób myślenia, a wiele osób pamięta mnie z dobrej strony. Postanowiłem zmienić pracę i złapałem się za głowę, gdy usłyszałem, ile mi proponują. Nie udało się i znów myślałem, że się nie nadaję. A potem znalazłem pracę z wypłatą dużo wyższą. Programować umiem, aczkolwiek pogodziłem się, że nie będę nigdy programistą jak ci, którymi zarządzam.
Nauczyłem się, że płot, który mnie ogranicza, postawiłem sam.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości