Osobowości
Poznanie własnej ciemności to najlepsza metoda radzenia sobie z ciemnością innych ludzi.
Carl Jung
Bardzo nie podobało mi się, gdy usłyszałem od terapeutki, że to nie jest tak, że zmieniłem się na dobre. Przestałem pić i stał się cud, bo zmieniłem się w całości, nie do poznania.
Pijana część mnie wciąż tam jest. Gdybym chciał posłużyć się porównaniem ze świata boksu, powiedziałbym, że została zepchnięta do narożnika ringu. Jest obita, zamroczona, chwieje się na nogach. Mnie jednak nie stać na ostateczny cios. Co więcej, nawet tam, w rogu, cały czas obrywając, wciąż jest groźna. Wciąż może zadać cios, uderzyć na przykład hakiem od dołu, gdy uderzenia nie zauważę.
Dodatkowo, targają mną emocje. Chciałbym wziąć się za siebie, schudnąć, trzymać dietę, wyglądać znów tak, jak wyglądałem trochę lat temu. Być tak samo sprawny. Tak samo silny.
Tylko druga część mnie ma ochotę na ciastko do kawy. I zamiast wstać z fotela, podpowiada mi, żebym się czegoś nauczył, otworzył kurs.
Codziennie z tym walczę. Codziennie się ze sobą zmagam. Dzięki Bogu, Jakkolwiek Go Pojmuję, umiem dostrzec swoją ciemność.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału na YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości