Wizualizacja
Aby dokonać wielkich rzeczy, musimy najpierw marzyć, potem wizualizować, następnie planować... wierzyć... działać!
— Alfred A. Montapert
Mam trudność z odpoczywaniem. Problem tkwi w tym, że mam coś, co nazywa się natłokiem myśli.
A te uciekają do pracy. Uciekają w pracę.
Jestem z tego pokolenia, które pamięta szalejące bezrobocie. Miałem to szczęście, że właściwie od początku pracowałem na umowę o pracę, tylko raz zdarzyło mi się pracować na umowę - zlecenie, którą zresztą sam przygotowywałem.
Praca wydaje mi się wielką wartością, niestety, mam też wrażenie, że mnie trochę definiuje. Nie chodzi o życie zawodowe i to, co robię na co dzień.
Źle się czuję, jak nic nie robię. Nie umiem nie robić nic, leżeć do góry brzuchem na plaży. Od razu kusi mnie sprawdzić coś. Dowiedzieć się czegoś. Pójść gdzieś. Zrobić coś. Załatwić.
Nie umiem trwać, zasiedzieć się w jednym miejscu, robiąc to samo wciąż i wciąż, w powtarzalnym rytmie. Choć same rytmy nawet lubię.
Byle nie te same przez długi czas.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału w serwisie YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości