Troska o siebie
Poranne słońce świeci jasno. Zmusza noc, by wymknęła się bez walki.
— Richard L Ratliff
Miałem kiedyś depresję. Dziś, co prawda, myślę sobie, że należałoby to raczej zakwalifikować jako zachowania depresyjne. Chodzi mi o to, że nie była to depresja, jaką znam - przerażająca, okropna niechęć do czegokolwiek, szczególnie życia.
Mnie się raczej nie chciało wstawać, jeśli miałbym porównywać. Coś, jednakowoż, diagnozę mam, leki dostałem. Leki nawet brałem, choć oczywiście zapytałem, czy są takie, które można, w razie gdyby, czasem, z rzadka, mieszać z alkoholem.
Gdy przestałem pić, zmieniłem leki na takie, których nie można z alkoholem mieszać, tak na wszelki wypadek. Aż kiedyś pomyślałem, że właściwie to mam fajne życie. I czasem problemy się zdarzają, a branie leków z tego powodu, że czasem czuję się trochę gorzej, to trochę jak alternatywa dla alkoholu.
Poprosiłem panią doktor, żeby powiedziała mi, jak odstawić leki. A potem zostało już tylko brać się za bary z problemami. A czasem pop prostu poczekać aż chmury przejdą.
Notkę można również obejrzeć w formie materiału w serwisie YouTube.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości